Krwawe przesyłki. Wiadomo, skąd je wysłano
Za przerażającymi paczkami do hiszpańskich instytucji politycznych i gospodarczych prawdopodobnie stoi jedna osoba. Ma być doskonale wyszkolona.
Przesyłki zawierające ładunki wybuchowe, które w ostatnich dniach trafiły do hiszpańskich instytucji politycznych i gospodarczych, zostały wysłane z Valladolid na północy Hiszpanii - poinformowała w sobotę agencja Reuters, powołując się na źródła zbliżone do śledztwa.
Według Reutersa żadna osoba nie została do tej pory zidentyfikowana jako nadawca sześciu przesyłek.
Wcześniej w sobotę dziennik "La Razon" poinformował, że przesyłki mają związek z wyjazdem hiszpańskich ekspertów do Ukrainy w celu zbadania zbrodni wojennych popełnionych tam przez rosyjskie wojska.
"Samotny wilk"
Jak pisze "La Razon", z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że za wysyłką stoi prawdopodobnie jedna osoba "działająca w pojedynkę" - tzw. samotny wilk, prawdopodobnie niepowiązany z żadną organizacją przestępczą. Dodają jednak, że osoba ta jest bardzo dobrze przeszkolona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza przesyłka została wysłana do siedziby premiera Hiszpanii 24 listopada. W środę 30 listopada podobna przesyłka trafiła do ambasady Ukrainy w Madrycie, gdzie podczas otwierania koperty lekko ranny został jeden z pracowników placówki.
W kolejnych godzinach przesyłki z ładunkami wybuchowymi trafiły do firmy zbrojeniowej z Saragossy, ministerstwa obrony Hiszpanii, ambasady USA w Madrycie, a także do bazy wojskowej w Torrejon de Ardoz pod Madrytem.
Ukraina ujawnia
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba przekazał, że jego resort odnotował łącznie 18 przypadków gróźb pod adresem ukraińskich dyplomatów w 12 krajach. Wymienił m.in. "próbę aktu terrorystycznego w Hiszpanii", gdzie do ambasady Ukrainy nadeszła przesyłka z ładunkiem wybuchowym domowej roboty, jak również zakrwawione przesyłki otrzymane przez placówki w Austrii, Chorwacji, Czechach, Francji, Holandii, Polsce, na Węgrzech, we Włoszech i Watykanie.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ