Krokodylek Tirek wyszedł zza krat, czyli jak rząd zmienił zdanie ws. bezpieczeństwa dzieci
Ministerstwo Infrastruktury chwali się, że Inspekcja Transportu Drogowego przeszkoliła w 2024 r. niemal 7 tys. dzieci z bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Szkopuł w tym, że w audycie z działalności poprzedniego głównego inspektora z czasów PiS jako główne przekroczenie uprawnień wskazano właśnie szkolenie dzieci, do czego ITD rzekomo nie ma prawa.
"W ramach projektu >>Bezpieczna Szkoła Krokodylka Tirka<< zrealizowano 76 lekcji dla blisko 7 tys. uczniów z całej Polski. Zajęcia odbywały się w trybie zdalnym. Głównym celem było zwiększenie wiedzy i świadomości młodych uczestników ruchu drogowego".
Taka informacja znajduje się na 63. stronie rządowego dokumentu "Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2024 r.".
Oznacza to, że albo Inspekcja Transportu Drogowego i Ministerstwo Infrastruktury łamią obowiązujące prawo, albo fałszywie obwinili Alvina Gajadhura, głównego inspektora transportu drogowego od 2016 do stycznia 2024 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prof. Dudek szczerze o Nawrockim. "Jeden z najbardziej niebezpiecznych ludzi"
Inspekcja uczy dzieci
Wirtualna Polska na początku kwietnia 2025 r. opisała tzw. audyt promocyjny, który dotyczy byłego głównego inspektora Alvina Gajadhura. Audytorzy, a w ślad za nimi obecny główny inspektor Artur Czapiewski stwierdzili, że wykryli ogrom nieprawidłowości.
Jako najpoważniejszy zarzut w audycie wskazano nielegalne prowadzenie Bezpiecznej Szkoły Krokodylka Tirka. W samym 2023 r. Inspekcja Transportu Drogowego zrealizowała w jej ramach 276 lekcji dla blisko 30 tys. dzieci.
Pieniądze na nauczanie pochodzą przede wszystkim ze środków Funduszu Spójności, w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. To środki unijne.
W audycie stwierdzono jednak, że Szkoła Krokodylka nie powinna w ogóle istnieć. Audytorzy spostrzegli bowiem, że w przepisach brakuje jednoznacznej podstawy prawnej do prowadzenia działalności edukacyjnej przez ITD. Do tego - jak wynika z dokumentu - dzieci nie są klientelą ITD, a wszelkie akcje o charakterze promocyjnym należy kierować do interesantów inspekcji. Ponadto efekty szkolenia dzieci są trudno mierzalne.
Spytaliśmy głównego inspektora Artura Czapiewskiego, czy nie jest absurdalne tworzenie zarzutu Gajadhurowi z tego, że inspekcja pokazała tysiącom dzieci, jak zachowywać się na drodze. Odpowiedział, że "każdy przedstawiciel administracji publicznej działa na podstawie i w granicach prawa, a urzędnik ma ich przestrzegać, skoro w ustawie nie określono zadania dotyczącego prowadzenia działań edukacyjnych i ich zakresu".
Sprawdziliśmy wspólnie z ekspertami, czy audytorzy mieli rację. W ustawie o Inspekcji Transportu Drogowego rzeczywiście nie wskazano, by ITD miała (mogła) edukować dzieci i młodzież. Podstawa prawna do takich szkoleń znajduje się w Prawie oświatowym. W art. 3 ust. 3 wskazano, że "system oświaty mogą wspierać także jednostki organizacyjne Państwowej Straży Pożarnej oraz jednostki innych właściwych służb w działaniach służących podnoszeniu bezpieczeństwa dzieci i młodzieży, w tym w zakresie ochrony przeciwpożarowej". Tyle że w doktrynie jest spór o to, czy chodzi także o działalność ITD. Zdaniem obecnego kierownictwa inspekcji – nie.
Szkoła dalej działa
Spytaliśmy Ministerstwo Infrastruktury o tę niespójność. Jeśli bowiem Gajadhur szkolił dzieci nielegalnie, to nielegalnie szkoli też Czapiewski. A w tej sytuacji resort nie powinien się tymi działaniami chwalić. Z drugiej strony - jeżeli działanie Czapiewskiego jest pokazywane jako właściwe, za właściwe powinno być uznane analogiczne działanie - tylko na większą skalę - jego poprzednika.
Ministerstwo Infrastruktury na wstępie odpowiedzi zaznaczyło, że dostrzega konieczność prowadzenia kampanii edukacyjnych w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, w szczególności wśród najmłodszych. W działania te jest zaangażowana przede wszystkim funkcjonująca w strukturach MI Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, a także podległe ministerstwu jednostki.
- Zadania Inspekcji Transportu Drogowego zostały wskazane w art. 50 ustawy o transporcie drogowym. Przepisy tej ustawy nie wskazują wprost na prowadzenie zajęć o charakterze edukacyjnym, niemniej jednak trzeba mieć na uwadze, że GITD realizuje również zadania wynikające ze strategii i programów rządowych, m.in. jako podmiot wyznaczony do realizacji zadań wpisanych do Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - informuje WP Anna Szumańska, rzecznik prasowy ministerstwa.
Dalej zaś zaznacza, że projekt "Bezpieczna Szkoła Krokodylka Tirka" uzyskał współfinansowanie ze środków Unii Europejskiej. I w ramach utrzymania tego projektu przez okres 5 lat, do czego beneficjent jest zobowiązany umową o dofinansowanie, Główny Inspektorat Transportu Drogowego nadal realizuje działania edukacyjne.
Mówiąc wprost: "Bezpieczna Szkoła Krokodylka Tirka" może działać, jej prowadzenie jest legalne.
Zarazem resort infrastruktury informuje, że opracował już projekt nowelizacji ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw. Zawiera on regulacje mające na celu uzupełnienie zadań Inspekcji Transportu Drogowego o prowadzenie działalności informacyjnej lub edukacyjnej w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Paweł Figurski i Patryk Słowik, dziennikarze Wirtualnej Polski
Napisz do autorów: Pawel.Figurski@grupawp.pl, Patryk.Slowik@grupawp.pl