Krępująca cisza po pytaniach o KPO. Minister zawstydzony
Waldemar Buda został zapytany przez dziennikarzy o pieniądze z KPO, a także o premie, które wypłacono w związku z tymi środkami, mimo że Polska do tej pory ich nie otrzymała. Jedyną odpowiedzią ministra na te pytania było milczenie.
Wyborcza.pl zamieściła na swoim Twitterze nagranie, na którym dziennikarze, wśród nich Justyna Dobrosz-Oracz, próbują uzyskać informacje od ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy. Pytania dotyczyły zablokowanych środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Premie za KPO
"Nagrody za KPO, którego nie ma. Minister Waldemar Buda już nie tak rozmowny" - takimi słowami Wyborcza podpisała post, na którym zamieszczono trudną dla ministra "rozmowę".
- Przyszedłem tutaj w innej sprawie - to jedyne, słowa, które zdołał powiedzieć Buda, idąc korytarzem sejmowym w otoczeniu dziennikarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powodem próby wywiadu były nagrody, jakie niedawno wypłacono za realizację KPO. Problem w tym, że środki z KPO nadal nie zostały odblokowane. Jak podaje Bankier.pl, takie premie otrzymało 18 pracowników Ministerstwa Aktywów Państwowych, którym kieruje Jacek Sasin.
- Panie ministrze, jak to jest możliwe, że są wypłacone premie za KPO, jak nie ma wniosku w ogóle złożonego? - pyta polityka Dobrosz-Oracz, lecz nie uzyskuje żadnej odpowiedzi. - Sam Pan się cieszył swego czasu, że KPO nie ma, to dobrze będzie dla zwycięstwa PiS-u. Żałuje Pan tych słów? - dopytuje, lecz tu również spotyka się z krępującym milczeniem ministra rozwoju i technologii.