Putin już nie czeka. Wielka presja ruszyła
Kreml nasila presję, próbując nakłonić państwa zachodnie do korzystnych dla Rosji decyzji w sprawie wojny w Ukrainie - ocenia w najnowszym opracowaniu amerykański Ośrodek Studiów nad Wojną (ISW). Moskwa wykorzystuje niepewność co do przyszłej polityki USA.
16.11.2024 | aktual.: 16.11.2024 14:24
"Kreml najwyraźniej chce wykorzystać niepewność co do przyszłej polityki USA w sprawie Ukrainy i nasila swoją kampanię kontroli refleksyjnej wobec państw Europy" – ocenia ISW.
Metoda "kontroli refleksyjnej" polega na oddziaływaniu na odbiorców w celu wywołania pożądanej reakcji, w tym przy pomocy manipulacji i dezinformacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym kontekście ISW odnotowuje pierwszą od dwóch lat rozmowę telefoniczną pomiędzy kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem a Władimirem Putinem.
W jej trakcie Putin "powtórzył kilka kremlowskich działań informacyjnych, mających na celu wpłynięcie na niemiecki rząd i inne kraje zachodnie, by nakłoniły Ukrainę do przedwczesnego pokoju zamiast dostarczenia jej wsparcia wojskowego".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił, że jest to otwarcie "puszki Pandory", a także, że rozmowa telefoniczna pomaga Putinowi osiągnąć jego cele: zmniejszenie izolacji międzynarodowej oraz forsowanie negocjacji na warunkach rosyjskich, które "poprowadzą donikąd".
Moskwa nie jest gotowa do kompromisu
ISW podsumowuje, że w ostatnim czasie Rosja zintensyfikowała działania informacyjne i retoryczne, które mają wpłynąć na politykę zagraniczną przyszłej administracji USA, tworzonej przez prezydenta elekta Donalda Trumpa.
Z drugiej strony Moskwa podkreśla, że nie jest gotowa do kompromisu, wyraźnie wskazując, że jej długofalowym celem pozostaje kapitulacja Ukrainy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosyjska "prasa hydrauliczna". Tak spychają obrońców Donbasu