Ponowny pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich
Na Wawelu dobiegła końca uroczystość ponownego pochówku Lecha i Marii Kaczyńskich. Żegnali ich prezydent, premier, politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz rodzina, między innymi Jarosław Kaczyński i córka pary prezydenckiej Marta. Prywatnej ceremonii w wawelskich kryptach przewodniczył metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz.
Szczątki pary prezydenckiej w poniedziałek zostały ekshumowane i przebadane w zakładzie medycyny sądowej. Ekshumacja Lecha i Marii Kaczyńskich była pierwszą z 83 zaplanowanych przez prokuraturę w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej.
Po mszy trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich zostały złożone w nowym sarkofagu się w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu.
Zakończyła się ceremonia pogrzebowa na Wawelu.
Zginął prezydent z małżonką. Zginęli liderzy życia publicznego. Zginęli w służbie. Dlatego pamięć o nich w tym miejscu jest nakazem historii. Ich śmierć dotknęła głęboko cały naród, szczególnie zaś ich rodziny i przyjaciół. Byliśmy solidarni w ich żalu, a dziś modlimy się o radość życia wiecznego dla tych, którzy odeszli. Ufamy, że oni tam - w wieczności - również wspierają naszą Ojczyznę, aby cieszyła się dobrobytem, pokojem oraz jednością wszystkich swoich córek i synów.
Kard. Dziwisz zaznaczył w homilii, że katedra na Wawelu, w której znajdują się sarkofagi kryjące prochy królów i bohaterów narodowych jest "księgą naszych dziejów, zmagań naszej ojczyzny, niejednokrotnie dramatycznych", dlatego tragedia smoleńska nie mogła nie być zapisana w tym miejscu.
Uroczystość, mimo prywatnego charakteru, odbywa się przy honorowej asyście Wojska Polskiego.
Ze względu na prywatny, rodzinny charakter uroczystości media nie zostały wpuszczone na Wawel.
Kondukt żałobny w drodze na Wawel. Zdjęcie: PAP/Grzegorz Momot
O godz. 19, zgodnie z planem uroczystości, powinna rozpocząć się msza święta odprawiana przez czterech księży. Przewodniczyć ma jej ks. kard. Stanisław Dziwisz .
Na placu przed katedrą wawelską odbyła się modlitwa poprzedzająca wprowadzenie trumien do krypty Świętego Leonarda.
Posłanka Elzbieta Kruk w drodze do katedry na Wawelu. Zdjęcie: PAP/Stanisław Rozpędzik
Karawan z trumną Lecha Kaczyńskiego wjeżdża na Wawel w Krakowie. Zdjęcie: PAP/Grzegorz Momot
Karawan z trumną Marii Kaczyńskiej wjeżdża na Wawel w Krakowie . Zdjęcie: PAP/Grzegorz Momot
Prezes TVP Jacek Kurski w drodze do katedry na Wawelu w Krakowie. Zdjęcie: PAP/Stanisław Rozpędzik
Kolumna samochodów z trumnami pary prezydenckiej dotarła na Wawel.
Orkiestra wojskowa w drodze do katedry na Wawelu w Krakowie. Zdjęcie: PAP/Stanisław Rozpędzik
Kolumna samochodów z trumnami pary prezydenckiej ruszyła na Wawel.
Uczestnicy ponownego pochówku Lecha i Marii Kaczyńskich w drodze na Wawel. (Fot. PAP / Stanisław Rozpędzik)
Biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek i biskup pomocniczy krakowski Jan Szkodoń w drodze do katedry na Wawelu w Krakowie. (Fot. PAP / Stanisław Rozpędzik)
Trumny ze szczątkami Marii i Lecha Kaczyńskich są już w karawanach. Odprowadzała je najbliższa rodzina.
Zamknięta brama Wawelu. PAP/Grzegorz Momot
Wejście do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Zdjęcie: PAP/Grzegorz Momot
Limuzyny wjeżdżają na Wawel. Zdjęcie: PAP/Grzegorz Momot
Wieniec od prezydenta Andrzeja Dudy. Zdjęcie: PAP/Grzegorz Momot
Wieniec od premier Beaty Szydło wnoszony do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu . Zdjęcie: PAP/Grzegorz Momot
Jako największe dzieło Lecha Kaczyńskiego na stanowisku prezydenta stolicy Andrzej Melak wskazał budowę Muzeum Powstania Warszawskiego. Według posła, dzięki tej inicjatywie udało się w szerszej międzynarodowej skali przywrócić pamięć o powstańcach warszawskich. "To jest edukacja, droga dla młodszych i starszych, którzy chcą poznać historię" - dodał poseł Melak.
Po uroczystości 4. rocznicy objęcia przez L.Kaczyńskiego urzędu prezydenta Warszawy poseł PiS Andrzej Melak w rozmowie z mediami wspominał Lecha Kaczyńskiego jako wzór samorządowca. Podkreślił, że był on osobą zaradną, do pracy dobierał bardzo dobrych ludzi, a wiele zapoczątkowanych przez niego inicjatyw była potem kontynuowanych przez jego następców.
Nowy sarkofag pary prezydenckiej (PAP/Grzegorz Momot)