Koszmarny wypadek na cmentarzu. Płyta nagrobna spadła na dziecko
W Kamienicy pod Warszawą doszło do śmiertelnego wypadku. Na miejscowym cmentarzu na 1,5-rocznego chłopca spadła płyta nagrobna. Dziecka nie udało się uratować.
Do tragedii doszło w poniedziałek po godz. 16. Jak ustalił "Super Express", na cmentarzu w Kamienicy (gmina Załuski) przebywała rodzina z 1,5-rocznym chłopcem, która przyszła odwiedzić grób bliskich.
1,5-roczne dziecko nie żyje. Policja wyjaśnia sprawę
W pewnej chwili na dziecko spadła płyta nagrobna. Na miejsce natychmiast wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Gdy ratownicy dotarli do poszkodowanego chłopca, natychmiast podjęto reanimację. Niestety, dziecko zmarło.
- Dokładne okoliczności zdarzenia będą jeszcze ustalane, bowiem na razie są różne wersje tego, jak doszło do tragedii. Czy ktoś się oparł o nagrobek, który runął, czy dziecko jakoś zahaczyło o niego. Wyjaśni to dopiero policyjne śledztwo - powiedziała w rozmowie z "SE" podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Źródło: "Super Express"
Przeczytaj również:
Zobacz też: Macron w ogniu krytyki. "Dziś po drugiej stronie jest zbrodniarz"