Koszmarny wypadek. Jedna osoba nie żyje, samochody spłonęły
Kierowca samochodu osobowego zginął w środę rano w groźnym wypadku w województwie łódzkim. Oba pojazdy, które się zderzyły, doszczętnie spłonęły. Kierowca drugiego trafił w ciężkim stanie do szpitala.
Do tragicznego zdarzenia doszło tuż przed godz. 4 nad ranem na drodze wojewódzkiej nr 704 w miejscowości Gzinka. Serwis Alarmowy Łowicz podaje, że jadący w kierunku Łowicza oraz prowadzony przez 25-latka samochód osobowy marki BMW rozpoczął wyprzedać inny pojazd. Jadąc z dużą prędkością kierowca stracił panowanie nad autem i wpadł w poślizg. Zderzył się z busem, który jechał z naprzeciwka.
Tragiczny wypadek. Nie żyje 25-latek
Oba pojazdy stanęły w ogniu i doszczętnie spłonęły. Na miejsce wezwano pomoc. Przyjechali policjanci, ratownicy medyczni, dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze z Łowicza, Ochotnicza Straż Pożarna z Gzinki oraz brygada OSP z Łyszkowic. Gdy dojechała, obaj kierowcy byli poza płonącymi pojazdami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo pierwszej pomocy udzielonej przez ratowników medycznych, 25-letni kierowca BMW zmarł. 45-latek kierujący dostawczym busem został przewieziony do szpitala.
Ranny kierowca przewoził busem butle z ciekłym azotem. Droga wojewódzka nr 704 była przez kilka godzin zablokowana, a służby zaleciły objazd kierowcom osobówek przez Reczyce.
Czytaj także:
Źródło: PAP, Alarmowy Łowicz