Kosiniak-Kamysz radzi Lempart. "Szacunek dla poglądów, wyważenie i spokój"
Minister obrony narodowej we wtorek skomentował głosy wokół depenalizacji aborcji. Odniósł się też do sprawy odrzucenia projektu ustawy. "Nie zmienię poglądów" - zapewnił.
23.07.2024 20:37
Władysław Kosiniak-Kamysz przyjął zaproszenie do programu "Gość Wydarzeń" w TV Polsat. - Przed wyborami mówiłem dokładnie to samo - podkreślił, komentując postawę Polskiego Stronnictwa Ludowego wobec ustaw dekryminalizacji aborcji.
Podkreślił, że mówi za siebie. - U nas w PSL jest wolność światopoglądowa - dodał, komentując stanowisko innych posłów ugrupowania.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz zwrócił się też do Marty Lempart, która od 2019 roku stała na czele Strajku Kobiet i we wtorek przewodziła też jednemu z protestów w Polsce, zwołanemu przed Sejmem w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W ujęciu Lewicy tolerancja jest jednokierunkowa, więc zalecałbym kierowanie się takimi hasłami, które powinny być dla wszystkich. Szacunek dla poglądów, wyważenie i spokój - poradził szef MON protestującym kobietom.
Wyznał też, że - jego zdaniem - najlepszym rozwiązaniem byłoby przywrócenie kompromisu aborcyjnego sprzed 2019 roku. Opowiada się też za rozpisaniem ogólnokrajowego referendum w tej sprawie.
Kosiniak-Kamysz zapewnia: "Poglądów nie zmienię"
Prezes PSL przyznaje, że Trybunał Konstytucyjny zabrał kobietom poczucie bezpieczeństwa. Jednak podkreśla, że on już w trakcie kampanii wyborczej jasno określał swoje przekonania, których teraz będzie się trzymał.
Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił też, że jego ugrupowanie ma inne priorytety. Uważa, że zadaniem koalicja jest troska o gospodarkę, niższą składkę zdrowotną i sytuację przedsiębiorców. Zaniedbanie tych deklaracji spowodować może dla PSL utratę wyborców. - Rozpad koalicji jest mniej kosztowny niż utrata wyborców przez partie, które tworzą koalicję - ocenił.
Ujawnił, że ludowcy mają żal do Lewicy za głosowanie w sprawie ustawy dotyczącej użycia broni przez żołnierzy. - Wstydem i powodem do hańby jest głosowanie przeciw bezpieczeństwu polskich żołnierzy, przeciw bezpieczeństwu Polski - podkreślał.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz został spytany przez gospodarza programu Bogdana Rymanowskiego o sprawę ambasadora Polski w USA Marka Magierowskiego. Odwołania dyplomaty domaga się minister Radosław Sikorski, a sprzeciwia się prezydent Andrzej Duda.
Przeczytaj również: Rewolucja w Biedronce. Wiadomo, co zmieni
Lider PSL odniósł się do informacji o żądaniu przez Magierowskiego od polskiego państwa miliona złotych rekompensaty za zwolnienie. - Taka forma nacisku na państwo polskie nie będzie skuteczna. Pan ambasador Magierowski rozczarował mnie tym wnioskiem, to niegodne - przyznał Kosiniak-Kamysz.
Szef MON odniósł się też do spraw wojny w Ukrainie. Powiedział, że "koniec wojny oznacza tylko zwycięstwo Ukrainy". - Każdy inny przypadek to wciąż bezpośrednie zagrożenie wojną dla Polski - podkreślił.
Źródło: polsatnews.pl