Magierowski chce rekompensaty. Nieoficjalnie: prezydent zdania nie zmieni

- Prezydent Andrzej Duda nic nie wiedział o roszczeniach ambasadora RP w USA Marka Magierowskiego. I nadal podtrzymuje zdanie, że Magierowski jest ambasadorem i nie będzie go odwoływał ze stanowiska - mówi nam anonimowo współpracownik głowy państwa z Pałacu Prezydenckiego.

Początkowo Andrzej Duda miał się nie sprzeciwiać odwoływaniu ambasadorów i mianowaniu nowych, przez nowy rządPoczątkowo Andrzej Duda miał się nie sprzeciwiać odwoływaniu ambasadorów i mianowaniu nowych, przez nowy rząd
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Sylwester Ruszkiewicz

- Prezydent wiedział o propozycji "rekompensaty" ze strony ambasadora Magierowskiego? - zapytaliśmy wprost osobę z otoczenia Andrzeja Dudy.

- Nie wiedział. Dowiedział się dzisiaj. Dla prezydenta Marek Magierowski nadal jest ambasadorem RP w Waszyngtonie. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Według konstytucji to głowa państwa powołuje i odwołuje ambasadorów - słyszymy.

Marek Magierowski pozostaje formalnie ambasadorem RP w Waszyngtonie. Zwyczajowo kadencja ambasadora trwa cztery lata i w przypadku Magierowskiego miała się skończyć 23 listopada 2025 roku. W połowie lipca został wezwany przez MSZ do kraju.

Jak ujawniła we wtorek "Wirtualna Polska", w związku z powrotem Magierowski chce "porozumienia" z MSZ. Domaga się w nim prawie miliona złotych "rekompensaty" za czas, jaki mógłby jeszcze spędzić na placówce. I proponuje, by jego umowa uległa rozwiązaniu z ostatnim dniem lipca tego roku, ale jednocześnie chce, żeby resort zapłacił mu niemal 346 470 zł oraz 137 340 dolarów.

Ambasador wyliczył prawie milion złotych "rekompensaty", zakładając, że swoją funkcję wypełniałby zwyczajowo przez pełne cztery lata, czyli do 23 listopada 2025 roku. Dlatego w propozycji wskazał, że chciałby płatności z góry za okres od 1 sierpnia 2024 roku do końca kadencji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Milionowa rekompensata dla Magierowskiego? "Sprawy osobisto-majątkowe"

Według naszego rozmówcy z Pałacu Prezydenckiego Magierowski ubiega się o roszczenie, bowiem nadal formalnie nie zrezygnował ze stanowiska. Przypomnijmy, że w połowie czerwca Polskie Radio podało, że dyplomata sam odchodzi ze stanowiska ambasadora RP w Waszyngtonie.

- To MSZ wezwało Magierowskiego do kraju. Formalnie jest ambasadorem, więc wyliczył, ile z tego tytułu - będąc w kraju - utracił korzyści w postaci wynagrodzenia - twierdzi współpracownik głowy państwa.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest zupełnie odmiennego zdania. I podkreśla, że wobec stanowiska o braku podstaw do wypłaty "oczywiste, że MSZ nie rozważa takiego porozumienia".

Równocześnie podkreśla, że "nie istnieje żaden tryb rekompensaty" dla ambasadorów wzywanych do kraju, a "zgodnie z istniejącymi uregulowaniami otrzymują wynagrodzenie wynikające z powołania". Resort precyzuje, że ambasadorowie przywołani do kraju "przez okres trzech miesięcy otrzymują należne wynagrodzenie w PLN, a jeżeli stosunek pracy w centrali zostaje utrzymany, określane są nowe warunki pracy uwzględniające miejsce pracy i rodzaj realizowanych zadań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spięcie o ambasadora. "Bardzo niepoważne zachowanie prezydenta"

Po publikacji Wirtualnej Polski zareagował na platformie X szef MSZ Radosław Sikorski. - "W związku ze skandalicznym żądaniem ambasadora Marka Magierowskiego wobec skarbu państwa o nienależną rekompensatę w wysokości prawie miliona złotych ponawiam mój wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o jego odwołanie z placówki w Waszyngtonie" - napisał Sikorski.

Konflikt pomiędzy Andrzejem Dudą a Radosławem Sikorskim w sprawie wymiany ambasadorów trwa od pierwszych miesięcy funkcjonowania rządu Donalda Tuska. Kuluarowe próby uzgodnienia zmian personalnych nie powiodły się. Szef MSZ podkreśla, że to rząd prowadzi politykę zagraniczną i może wskazywać swoich przedstawicieli. Z kolei prezydent domaga się uzgodnień i przypomina, że według konstytucji to głowa państwa powołuje i odwołuje ambasadorów.

Rezultatem "wojny o ambasadorów" jest obniżenie rangi stosunków dyplomatycznych z wieloma krajami, w których zamiast ambasadorów Polskę będą reprezentować tylko chargés d'affaires.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
W Rosji zamiast dzwonków patriotyczne pieśni. Specjalna inicjatywa
W Rosji zamiast dzwonków patriotyczne pieśni. Specjalna inicjatywa
Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę. "Używajcie świeczek"
Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę. "Używajcie świeczek"
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]