Ambasador chce miliona złotych. Duda wezwany do reakcji
"Ponawiam mój wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o jego odwołanie z placówki w Waszyngtonie" - napisał Radosław Sikorski w mediach społecznościowych. We wpisie odniósł się do tekstu Wirtualnej Polski, w którym ujawniamy, że wezwany do kraju ambasador Polski w USA Marek Magierowski domaga się prawie miliona złotych "rekompensaty".
Wezwany do kraju ambasador Polski w USA Marek Magierowski chce "porozumienia" z MSZ - ustaliła Wirtualna Polska.
Ambasador Polski w USA wyliczył prawie milion złotych "rekompensaty", zakładając, że swoją funkcję wypełniałby zwyczajowo przez pełne cztery lata, czyli do 23 listopada 2025 roku. Dlatego w propozycji wskazał, że chciałby płatności z góry za okres od 1 sierpnia 2024 roku do 23 listopada 2025 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Milionowa rekompensata dla Magierowskiego? "Sprawy osobisto-majątkowe"
Resort potwierdził jednak fakt wpłynięcia samej oferty, podkreślając, że "w ocenie MSZ propozycja pana M. Magierowskiego nie znajduje żadnego uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawa". Biuro rzecznika prasowego w odpowiedzi na nasze pytania, podkreśla, że wobec stanowiska o braku podstaw do wypłaty "oczywiste, że MSZ nie rozważa takiego porozumienia".
"Skandaliczne żądanie ambasadora Magierowskiego"
Na doniesienia Wirtualnej Polski zareagował szef polskiej dyplomacji. Radosław Sikorski w mediach społecznościowych przekazał, że ponowi swój wniosek do prezydenta w sprawie Magierowskiego.
"W związku ze skandalicznym żądaniem ambasadora Marka Magierowskiego wobec skarbu państwa o nienależną rekompensatę w wysokości prawie miliona złotych ponawiam mój wniosek do prezydenta Andrzeja Dudę o jego odwołanie z placówki w Waszyngtonie" - napisał szef polskiego MSZ.
Spór o ambasadorów. Rośnie napięcie na linii Duda-Sikorski
Konflikt pomiędzy Andrzejem Dudą a Radosławem Sikorskim w sprawie wymiany ambasadorów trwa od pierwszych miesięcy funkcjonowania rządu Donalda Tuska. Kuluarowe próby uzgodnienia zmian personalnych nie powiodły się.
Szef MSZ podkreśla, że to rząd prowadzi politykę zagraniczną i może wskazywać swoich przedstawicieli. Z kolei prezydent domaga się uzgodnień i przypomina, że według konstytucji to głowa państwa powołuje i odwołuje ambasadorów.
Jednym z głównych symboli sporu na linii Pałac Prezydencki-MSZ jest placówka w Waszyngtonie. Ambasador Polski w USA Marek Magierowski został wezwany do Warszawy po 15 lipca.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nie było go na "liście Dudy". Kulisy odejścia ambasadora