Koronawirus w Polsce. Zaostrzenie kwarantanny będzie konieczne
Koronawirus w Polsce wymusza na rządzących podejmowanie nadzwyczajnych działań. Jednym z nich będzie zaostrzenie zasad kwarantanny – słyszymy od ekspertów i analityków z kręgów administracji państwowej.
23.03.2020 | aktual.: 24.03.2020 13:26
Jedną z przyczyn zaostrzenia kwarantanny ma być m.in. pogoda, a ściślej – spodziewane wyższe temperatury w najbliższych tygodniach.
Polacy coraz częściej wychodzą na spacery – do parków, na bulwary czy do lasów – i korzystają z uroków słońca. Tak jednak – zdaniem ekspertów – być nie może. Kwarantanna musi być bezwzględna, by zbierający śmiertelne żniwo wirus się nie rozprzestrzeniał. Place zabaw i parki zostaną zamknięte. Podobnie będzie z bulwarami.
Koronawirus w Polsce. Kwarantanna w stanie epidemii
Dlatego już wkrótce (najpewniej od środy) zostaną wprowadzone przez rząd zaostrzone zasady kwarantanny – mieszkańcy Polski będą mogli rzecz jasna jeździć do pracy i robić zakupy niezbędne do przeżycia, ale rygory – jak słychać nieoficjalnie – mają być większe. Pozostaną otwarte tylko sklepy spożywcze. Liczba dopuszczalnych miejsc siedzących w komunikacji miejskiej także zostanie ograniczona.
Spacery bez celu, spotkania ze znajomymi "w plenerze" – to, zdaniem ekspertów, powinno być na jakiś czas bezwzględnie zabronione. I tak ma się stać (w Niemczech np. zakazano zgromadzeń powyżej dwóch osób; we Włoszech czy Hiszpanii obywatele właściwie nie mogą wychodzić z domów, podobnie w innych krajach Europy zachodniej, choćby we Francji). Zgromadzenia zostaną ograniczone do 2 osób. Miejsca kultu także zostaną ograniczone.
– Teraz przed nami są trzy rozstrzygające tygodnie. Dwa tygodnie przedświąteczne, no i ten tydzień okołoświąteczny. W tym momencie już jest pora na podjęcie dalszych działań, dalszych restrykcji. W mojej ocenie w sytuacji, gdy pogoda się trochę poprawia, coraz więcej osób chodzi na bulwary Wisły w Krakowie czy Warszawie, potrzebne będzie jednak wprowadzenie restrykcji, które pozwolą nam nadal utrzymywać tę niską krzywą wzrostu zachorowań – przyznał już 23 marca wicepremier Jarosław Gowin w Programie 1 Polskiego Radia.
Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, potwierdzają słuszność tych twierdzeń. Nasi rozmówcy przyznają: opinia Gowina jest reprezentatywna dla całego rządu.
Koronawirus w Polsce i zaostrzona kwarantanna. Więcej patroli na ulicach
Przestrzeganie zasad kwarantanny mają kontrolować w jeszcze większej liczbie patrole policyjne wsparte przez wojsko oraz Straż Graniczną.
Mówił o tym już tydzień temu szef KPRM Michał Dworczyk. – Będziemy mieli bardzo znaczący wzrost liczby osób poddanych kwarantannie, szacujemy, że ich liczba dojdzie do kilkudziesięciu, nawet stu tysięcy – ocenił minister 15 marca. – W związku z tym patrole policji będą też wzmocnione przez wojsko – dodał.
Od niemal dwóch tygodni policjanci w całej Polsce sprawdzają, czy osoby poddane kwarantannie stosują się do poleceń służb. Ignorowanie zaleceń wiąże się z prawnymi konsekwencjami.
Już niebawem kontrolowani mogą być obywatele nie tylko poddani przymusowej kwarantannie domowej. Ze względów bezpieczeństwa.
Przypomnijmy: w piątek 20 marca rząd ogłosił stan epidemii w Polsce. O takim scenariuszu Wirtualna Polska pisała jako pierwsza już 18 marca. Nasze informacje się potwierdziły.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl