Koronawirus w Polsce. Jak potoczy się epidemia w 2021 roku? Dwa scenariusze
Koronawirus w Polsce. Trzecia fala pandemii nadejdzie w 2021 roku? Połowa Polaków narazi kraj na kolejny lockdown? A może masowe szczepienia pozwolą nam go uniknąć? Przebieg pandemii w w rozmowie z Wirtualną Polską analizuje dr Rafał Mostowy, biolog chorób zakaźnych z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
31.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 01:53
Mija 10 miesiąc epidemii koronawirusa w Polsce. Łączna liczba zakażeń na terenie całego kraju to już ponad 1, 2 miliona. Z powodu COVID-19 od początku pandemii zmarło ponad 28 tys. osób. Aktywnych przypadków zakażeń mamy ponad 230 tys. Liczba ozdrowieńców wynosi ponad milion.
Kraj cały czas objęty jest zaostrzonymi restrykcjami, które dotyczą m.in. nocy z 31 grudnia 2020 roku na 1 stycznia 2021 roku. Rząd apeluje, by Polacy od godziny 19 ostatniego dnia roku do 6 rano 1 stycznia się nie przemieszczali. Wycofał się z zakazu, ale nie zmienił rozporządzenia. O kontrowersjach związanych z wprowadzeniem "godziny policyjnej" w Polsce pisaliśmy tutaj.
Zamknięte w Polsce pozostają restauracje, hotele, siłownie oraz kluby fitness. Sklepy działają w zaostrzonym rygorze sanitarnym, a szkoły funkcjonują w trybie zdalnym.
Pod koniec grudnia rozpoczęły się szczepienia przeciwko COVID-19. Jako pierwsi przyjmują je pracownicy służby zdrowia w tzw. szpitalach węzłowych.
Jak pandemia koronawirusa będzie przebiegać w 2021 roku? Czy czeka nas trzecia fala koronawirusa? Czy szczepionki na COVID-19 pozwolą nam jej uniknąć? Zapytaliśmy o to dr Rafała Mostowego, biologa chorób zakaźnych z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Przebieg pandemii w 2021 roku będzie zależał tylko od nas samych. Mamy przynajmniej trzy skuteczne szczepionki na COVID-19 i będziemy mogli zacząć z nich korzystać. To, jak szybko się zaszczepimy, zdeterminuje przebieg pandemii, zadecyduje o tym, czy będzie trwać dalej, czy ją zredukujemy - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Rafał Mostowy.
Koronawirus w Polsce w 2021 roku. Czeka nas jeden z dwóch scenariuszy
Ekspert uważa, że jeżeli w 2021 roku Polacy chcą wrócić do normalności, to muszą osiągnąć odporność populacyjną właśnie przy pomocy szczepionki. - Choroby zakaźne przemieszczają się łańcuchami, jedna osoba zakaża kolejną, a tamta przenosi wirusa na kilka kolejnych osób. Musimy dążyć do tego, aby zaszczepić na tyle dużo osób, żeby koronawirus przestał się rozprzestrzeniać - mówi biolog chorób zakaźnych. Jego zdaniem, do "normalności" będziemy mogli wrócić, jeżeli zaszczepi się około 60-70 proc. populacji.
Na początku - zdaniem dr Mostowego - zaszczepione powinny zostać osoby, które znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka, czyli osoby starsze oraz te, które cierpią na inne schorzenia. Bo po 70. roku życia ryzyko zgonu przy zakażeniu COVID-19 mocno rośnie.
- Osoby poniżej 18 roku życia na razie nie mogą się szczepić, dlatego stoimy przed dużym wyzwaniem, aby osiągnąć poziom odporności populacyjnej - mówi dr Mostowy. I zaznacza, że oznacza ona około 50-70 proc. społeczeństwa.
Według dr Mostowego, jeżeli w nadchodzącym roku uda się zaszczepić ponad 20 mln osób w Polsce, to trzecia fala pandemii nas ominie. - Mogą czekać nas wtedy jednak lokalne wybuchy epidemii koronawirusa - tłumaczy ekspert.
Koronawirus w Polsce w 2021 roku. Połowa Polaków narazi kraj na kolejną falę epidemii?
Dr Mostowy zwraca uwagę, że 50 proc. Polaków deklaruje niechęć do szczepienia, myśląc, że powikłania po szczepieniu mogą być większe niż po zakażeniu. Pokazuje to sondaż IBRiS przeprowadzony kilka dni temu dla "Rzeczpospolitej". Według niego, zwolenników szczepień w Polsce jest niemal tyle samo, co ich przeciwników. Pisaliśmy o tym tutaj.
Dr Mostowy podkreśla, że jeżeli połowa Polaków rzeczywiście się nie zaszczepi, to odporność społeczeństwa będzie trudna do osiągnięcia. A wtedy scenariusz na rok 2021 będzie zupełnie inny. - Epidemia koronawirusa nie wyhamuje i będzie nas czekała w przyszłym roku trzecia fala oraz dalsze lockdowny - przewiduje ekspert.
Szczepionka na koronawirusa - jak wyjaśnia WP dr Mostowy - to nowa technologia szczepień mRNA, która wykazuje najlepsze wyniki kliniczne. - Chodzi o to, aby podać pacjentowi materiał genetyczny, małe fragmenciki koronawirusa, które nie są w stanie się w niego zlepić. Nie jest to celowe wywołanie infekcji. To celowe oszukanie naszego organizmu, aby myślał, że ma do czynienia z infekcją, kiedy tak naprawdę nie walczy z prawdziwym patogenem - mówi biolog chorób zakaźnych. - Układ odpornościowy zaczyna produkować wtedy przeciwciała, bo myśli, że organizm jest chory. Dzięki temu, kiedy naprawdę zachorujemy na COVID-19, nasz organizm będzie potrafił się obronić - dodaje.
Koronawirus w Polsce. "Szczepionka jest nowa, ale ważna"
Ekspert tłumaczy, że tempo badań, które zostały przeprowadzone na szczepionce, nie świadczy o tym, że jest ona bardziej wadliwa. A krótki czas, w którym powstała szczepionka, wynika z tego, że nieustannie przybywa nowych zakażeń COVID-19, przez co badanie kliniczne można przeprowadzać szybciej.
Według wirusologów szczepionka na COVID-19 jest szczególnie ważna wśród personelu medycznego. - W szpitalach ma podwójną wagę. Z jednej strony zabezpiecza personel medyczny, a z drugiej osoby, które mają nieustannie kontakt z chorymi - tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską wirusolog prof. Włodzimierz Gut. - Ubytek służby zdrowia może spowodować tragiczne skutki, dlatego tak ważne jest, aby jej pracownicy byli bezpieczni. Szczepionki ochronią przed zakażeniem również pacjentów, dla których koronawirus może oznaczać wyrok śmierci - dodaje.