J.D. Vance z zapowiedzią. Chodzi o lewicowe organizacje
J.D. Vance, prowadząc w poniedziałek program publicystyczny Charliego Kirka, obarczył skrajną lewicę o śmierć aktywisty. Wiceprezydent USA oświadczył też, że doprowadzi do demontażu lewicowych organizacji, które jego zdaniem zachęcają do przemocy politycznej.
J.D. Vance, przedstawiony jako "wieloletni przyjaciel Charliego Kirka", poprowadził program zamordowanego aktywisty w prawicowym kanale Real America's Voice. Podczas ponad dwugodzinnej audycji przeprowadził rozmowy z innymi przyjaciółmi Kirka, w tym z czołowym doradcą prezydenta Stephenem Millerem, rzeczniczką Białego Domu Karoline Leavitt, ministrem zdrowia Robertem F. Kennedym jr., a także skrajnie prawicowym publicystą Tuckerem Carlsonem.
Program był też transmitowany na żywo w sali prasowej Białego Domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edukacja zdrowotna wzbudziła emocje w Sejmie. "Kaczyński ma fobię"
Vance o demontażu lewicowych organizacji
W czasie programu Vance obiecywał, że przyniesie "prawdziwą jedność" w kraju poprzez demontaż lewicowych organizacji, które jego zdaniem zachęcają do przemocy politycznej i współodpowiadają za zabójstwo Kirka.
- Podczas gdy nasza strona na pewno ma swoich świrów, statystycznym faktem jest, że większość wariatów w amerykańskiej polityce to dziś dumni członkowie skrajnej lewicy - oświadczył Vance, wskazując na Open Society Foundation George'a Sorosa i Fundację Forda jako przykłady organizacji zachęcających do przemocy.
Z kolei Stephen Miller oznajmił, że w Ameryce funkcjonuje szeroka siatka krajowego terroryzmu związanego z lewicą. - Jak Bóg mi świadkiem, wykorzystamy wszystkie zasoby, jakimi dysponujemy w Departamencie Sprawiedliwości, Departamencie Bezpieczeństwa Krajowego i w całym rządzie, aby zidentyfikować, zakłócić, zlikwidować i zniszczyć te sieci - zapowiedział.
Pentagon i inne ministerstwa już wcześniej zapowiedziały zwolnienia pracowników, którzy negatywnie wypowiadali się o Kirku po jego zabójstwie.
Wypowiedzi Vance'a i Millera to już kolejna zapowiedź ze strony administracji Trumpa podjęcia działań przeciwko skrajnej lewicy. W niedzielę prezydent Donald Trump stwierdził, że niektóre organizacje i działacze już są objęci śledztwami służb i że wkrótce poda szczegóły. Trump konsekwentnie przekonuje, że mimo wielu przypadków prawicowego terroryzmu w ostatnich latach i zamachów na liberalnych polityków, za przemoc polityczną odpowiada jedynie radykalna lewica.
Czytaj też: