Koronawirus w Niemczech. Nasilone kontrole przy granicach
Podróżujący do Niemiec muszą liczyć się z licznymi kontrolami drogowymi. Wszystko przez nowe restrykcje sanitarne, które obowiązują w tym kraju od niedzieli.
Od początku sierpnia wjazd do Republiki Federalnej Niemiec wiąże się z koniecznością posiadania negatywnego wyniku testu na COVID-19, certyfikatu szczepiennego lub dowodu nabytej odporności.
Niemiecka policja zapowiada rygorystyczne weryfikowanie posiadanych dokumentów przez podróżujących. - Są kontrole wyrywkowe. Staramy się sprawdzić jak najwięcej osób wjeżdżających do kraju - przekazał w rozmowie z telewizją ARD rzecznik policji federalnej w Pirnie w Saksonii.
Jak zapowiadają mundurowi, kontrole są przeprowadzane w obszarze przygranicznym w promieniu do 30 kilometrów po stronie niemieckiej. Interwencje mają być przeprowadzone nie tylko na autostradach i drogach federalnych, ale także w pociągach i portach.
Zobacz też: Formuła Rady Medycznej ds. koronawirusa się wyczerpała? Doradca o spotkaniach z rządem
Z kontrolami trzeba się liczyć także na północy kraju. - Podczas wyrywkowych kontroli na granicach lądowych między Polską a landem Meklemburgia-Pomorze Przednie oraz między Danią a Szlezwikiem-Holsztynem do wczesnego popołudnia nie odnotowano żadnych naruszeń - przekazała agencji dpa rzeczniczka policji federalnej w Bad Bramstedt.
Policja podkreśla jednak, że nikt nie zostanie odesłany na granicę. Zebrane wykroczenia są jedynie przekazywane "do właściwych organów administracyjnych".
Nowe przepisy nie dotyczą m.in. dzieci do 12. roku życia, pracowników transgranicznych, osób transportujących zawodowo ludzi lub towary, a także osób wjeżdżających do Niemiec w ramach małego ruchu granicznego (do 24 godzin).