ŚwiatKoronawirus. USA walczy z pandemią: wzrosła liczba zgonów i zakażonych

Koronawirus. USA walczy z pandemią: wzrosła liczba zgonów i zakażonych

1150 - tyle zgonów w ciągu jednej doby odnotowano w Stanach Zjednoczonych. Ogólna liczba zmarłych na COVID-19 zbliża się do 11 tys. - wynika z najnowszych danych zebranych przez Uniwersytet Johnsa Hopkinsa. Mimo to prezydent USA "widzi światełko w tunelu".

Koronawirus. USA walczy z pandemią: wzrosła liczba zgonów i zakażonych
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/Stefani Reynolds / POOL
Piotr Białczyk

07.04.2020 | aktual.: 07.04.2020 07:21

Poniedziałek to kolejny dzień, w którym przekroczono barierę 1000 ofiar - jednak w porównaniu z niedzielą liczba śmiertelnych przypadków spadła o ponad 200 osób. Jedynym stanem, w którym nie stwierdzono śmiertelnych przypadków SARS-CoV-2 pozostaje Wyoming. Za Oceanem w sumie ponad 360 tys. osób jest zakażonych koronawirusem.

Najwięcej przypadków śmiertelnych odnotowano w Nowym Jorku - tragiczny bilans wzrósł o 599 przypadków (do 4758 łączne). - Stan jest bardzo blisko osiągnięcia szczytu zakażeń albo został już nawet osiągnięty i przez pewien czas ten poziom powinien się utrzymać - ocenił gubernator Andrew Cuomo. Polityk ponownie apelował, aby ograniczyć wychodzenie z domów do minimum. Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Siena College Research Institute restrykcji przestrzega 95 proc. mieszkańców.

Naukowcy są jednak ostrożniejsi - w swoich prognozach mówią o 16 kwietna - jako dniu, w którym ma dojść do szczytu zachorowań. Na tym modelu opiera się Biały Dom i przewiduje, że dzienna liczba zgonów ma wynieść ponad 3 tys. - mimo to władze ostrzegają, że są to prognozy mogące ulec zmianie.

Koronawirus w USA. Donald Trump: widać światełko w tunelu

To także wielka zmiana w retoryce amerykańskiej administracji. Niespełna dwa tygodnie prezydent USA namawiał do "powrotu do normalności" po świętach Wielkanocnych. - Każdego roku tysiące ludzi umiera z powodu grypy i nie bijemy wtedy na alarm. Znacznie więcej ludzi ginie w wypadkach samochodowych, a jakoś nie dzwonimy do koncernów i nie prosimy, by przestali produkować auta - mówił w rozmowie z Fox News Donald Trump. Jednak teraz Republikanin przyznaje, że sytuacja jest trudniejsza i zaleca Amerykanom noszenie maseczek - choć sam nie zamierza jej zakładać.

Wieczorem Donald Trump rozmawiał także ze swoim największym politycznym rywalem - Joe Bidenem. Po 15-minutowej konwersacji Republikanin napisał na Twitterze, że widać "światełko w tunelu", a sama dyskusja telefoniczna była "przyjacielska" i "ciepła". Choć jeszcze kilkanaście godzin wcześniej w tym samym medium Trump krytykował Demokratów za przełożenie krajowej konwencji wyborczej o miesiąc przez pandemię koronawirusa.

Koronawirus. Mapa globalnego zagrożenia

W internecie dostępna jest mapa, która pokazuje, jaka jest skala problemu i dokąd już dotarł wirus. Interaktywna mapa dostępna jest TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (112)