Koronawirus. USA oskarżane o przejmowanie sprzętu. "Współczesne piractwo"
Stany Zjednoczone są oskarżane o bezprawne przejmowanie sprzętu medycznego, który zamówiły wcześniej inne państwa. Maseczki i kombinezony ochronne są teraz na wagę złota, a sprzęt produkowany w Chinach może znacznie wpłynąć na walkę z epidemią koronawirusa.
06.04.2020 | aktual.: 06.04.2020 10:56
Wśród pokrzywdzonych państw są m.in. Niemcy, gdzie władza w Berlinie mówi nawet o "współczesnym piractwie".
Koronawirus. USA oskarżone. Berlin: "Współczesne piractwo"
Stany Zjednoczone są oskarżone o przejęcie transportu 200 tys. maseczek, który znajdował się na lotnisku w Tajlandii. Maseczki wyprodukowane przez amerykańską firmę 3M, znajdującą się w Chinach, miały służyć berlińskiej policji.
Andreas Geisel z berlińskiego rządu mówi wprost o "zachowaniach rodem z Dzikiego Zachodu". Wspomina też, że takie traktowanie amerykańskiego partnera jest dalece nieodpowiedzialne. Sprawą zajmie się niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Koronawirus. Nie tylko USA. Problemem też Turcja i Kenia
Jak informuje "Guardian", oprócz Niemców, oskarżenia w stronę Waszyngtonu kieruje też Francja. Podobna sytuacja zaszła na lotnisku w Szanghaju, gdzie transport zamówionych maseczek miał zostać wykupiony za wyższą cenę przez Amerykanów. Administracja Trumpa zaprzecza, by miała ze sprawą cokolwiek wspólnego.
Głos w sprawie zabrał też Justin Trudeau, premier Kanady, która również ma podobny problem z maskami N95. Jak informuje brytyjski dziennik, rząd USA ma naciskać na firmę 3M, by zerwała kontrakty z innymi państwami. Trudeau zapewnił, że zrobi wszystko, by zamówiony przez Kanadę transport masek, dotarł do kraju.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Nie tylko Stany Zjednoczone są jednak oskarżane o nielegalne praktyki. Transport sprzętu medycznego, zamówionego przez Niemcy, zaginął ostatnio w Kenii. Problemy są także z Turcją, która zapowiedziała wstrzymanie dostaw do Europy. Z kolei Izrael rozpoczął ściąganie całego dostępnego sprzętu medycznego do siebie. W akcję mają być zaangażowane służby wywiadowcze.
Źródło: "The Guardian"
Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film