Morawiecki grzmiał ze sceny. "Patałachy, gamonie"

W katowickim "Spodku" odbyła się w niedzielę konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Głos zabrał m.in. premier Mateusz Morawiecki, który nazwał polityków Platformy Obywatelskiej "dyletantami, patałachami i gamoniami". Donalda Tuska krytykował też Jarosław Kaczyński.

Morawiecki grzmiał ze sceny. "Patałachy, gamonie"Morawiecki grzmiał ze sceny. "Patałachy, gamonie"
Źródło zdjęć: © PAP | Zbigniew Meissner
Radosław Opas

W niedzielę po godz. 12 w katowickim "Spodku" rozpoczęła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. W hali zgromadziło się kilka tysięcy polityków i zwolenników Zjednoczonej Prawicy. Wydarzenie wystartowało z 15-minutowym opóźnieniem.

Na samym początku głos zabrał minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który nawoływał do wzięcia udziału w zbliżającym się referendum. Do zgromadzonych krótko przemawiała także była premier Beata Szydło. - Dobra zmiana trwa i trwać będzie. Warto pójść do wyborów i zagłosować na to, co wy wybraliście 8 i 4 lata temu - apelowała europosłanka.

- Polska jest bezpieczna, kiedy rządzi Prawo i Sprawiedliwość. To my odtwarzamy i powołujemy nowe jednostki wojskowe. Naprawiamy wszystkie błędy, które zostały popełnione przez koalicję PO-PSL - stwierdził po chwili szef MON Mariusz Błaszczak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Zwolennicy PiS rozsierdzeni. Padły mocne słowa

PiS pokazało nowy spot. Pełen wulgaryzmów

Właściwa część konwencji rozpoczęła się o godz. 13 od odśpiewania polskiego hymnu, który wykonał Zespół Tańca Ludowego "Leszczyniacy". Następnie zaprezentowano nagranie pełne nieocenzurowanych przekleństw. Na filmie pokazano m.in. wulgarną wypowiedź Andrzeja Seweryna, który w ostrych słowach wypowiadał się o Jarosławie Kaczyńskim.

Na scenę wszedł europoseł PiS Dominik Tarczyński. Polityk wniósł ze sobą deskę - nawiązał w ten sposób do słów Bronisława Komorowskiego, który przed laty mówił o "waleniu dechą przeciwnika w łeb, aby upomnieć się o swoje".

- To jest ta decha, o której usłyszeliśmy. I można by się z niej śmiać, ironizować, memować lub ją ignorować. Gdyby nie fakt, że ta decha jest symbolem słów oraz czynów PO. Zobaczmy, co kryje się w czynach pod ich sztucznymi sercami, które muszą sobie doklejać, aby udowadniać, że kochają, jak twierdzą, Polskę - mówił Tarczyński, atakując Platformę Obywatelską.

Krytykował też Unię Europejską. - Polska jest ostatnim bastionem bezpieczeństwa w Europie. Nie dopuścimy do tego, co dzieje się na Lampedusie. Uratujemy Europę przed szaleństwem poprawności politycznej. My nie wstydzimy się być Polakami, nie wstydzimy się Polski! - wykrzykiwał ze sceny.

Po wystąpieniu Tarczyńskiego zaprezentowano kolejny spot. W nagraniu ostrzegano przed powrotem rządów Donalda Tuska. - PiS przywróciło mi godność - mówiła jedna z bohaterek nagrania.

"Systemowe zło". Witek uderza w opozycję

Głos zabrała później marszałek Sejmu Elżbieta Witek. - Serce rośnie, kiedy widzi się w jednym miejscu kilkanaście tysięcy ludzi zjednoczonych z miłości do Polski. Miałam inaczej rozpocząć swoje wystąpienie, ale do zmiany sprowokowała mnie wypowiedź jednej z kandydatek Platformy Obywatelskiej, która powiedziała, że wstydzi się przyznać, że jest Polką, że na świecie mówią o nas, Polakach, że są "debilami". O tych, którzy głosują na PiS, powiedziała, że są ograniczeni, niedouczeni - grzmiała polityk.

- Systemowym złem jest to, co słyszymy i widzimy na manifestacjach opozycji. Jak można dzieciom malować osiem gwiazdek na czole? Ci rodzice, którzy zabierają swoje dzieci na te manifestacje, otrzymacie od nich odpowiednie podziękowanie i na pewno nie będzie to szacunek - mówiła dalej Witek.

Marszałek Sejmu podkreślała, że PiS konsekwentnie wspiera polskie rodziny. - Nie chcemy wrócić do czasów, kiedy Polacy pracowali za 5 zł za godzinę pracy. Nie chcemy bezrobocia, które było za rządów PO-PSL. Dziś kobiety są wspierane, rodziny są chronione przez państwo - przekonywała.

Apelowała też o wsparcie dla polskich żołnierzy i funkcjonariuszy broniących polskiej granicy. - Nigdy wcześniej takiego ataku na polskiego żołnierza, polski mundur nie było. To jest kolejna hańba naszych przeciwników politycznych, to jest coś tak strasznego - oceniła.

Na scenie pojawił się też wiceminister rodziny Paweł Wdówik, który mówił o wsparciu dla osób niepełnosprawnych. - Dzięki temu, co zrobił pan Jarosław Kaczyński, który przebudował nasze myślenie o ludziach, ja nie jestem podopiecznym. Ja jestem ministrem, pełnomocnikiem rządu, mam realny wpływ na to, żeby polityka, którą prowadzimy, doceniła i znalazła to właściwe miejsce dla obywateli, którym zdarzyło się być niepełnosprawnym - oznajmił.

Morawiecki o dwóch wizjach Polski

Głos zabrał następnie premier Mateusz Morawiecki. - W tych wyborach Polacy odpowiedzą nie tylko na pytanie, jaka i czyja będzie Polska, ale i na pytanie najważniejsze: czy Polska będzie istniała. Odpowiemy na pytanie, czy Polska będzie landem europejskim, prowincją, czy suwerennym krajem - stwierdził szef rządu.

- 15 października na stole leżeć będą dwie wizje naszej ojczyzny: polska wizja Jarosława Kaczyńskiego i niemiecka wizja Donalda Tuska. To jest ten wybór, czy chcemy, żeby Polska była rządzona przez politycznego męża stanu Jarosława Kaczyńskiego, czy przez politycznego męża Angeli Merkel - wskazał Morawiecki.

Premier pokazał też "teczkę Donalda Tuska". - Ta teczka to liczne dokumenty, które potwierdzają ich zamiary wpuszczenia nielegalnych imigrantów. Ta teczka to także wielki wyrzut sumienia Platformy i oskarżenie przed tym, co oni chcą zrobić i już zrobili Polakom - mówił dalej.

Premier o Tusku: to niebezpieczny człowiek

Premier mówił też, co Prawo i Sprawiedliwość zrobiło przez 8 lat rządów. - Średnie wynagrodzenie, które dziś przekracza grubo 7 tys. zł. Podtrzymujemy naszą obietnicę, że za 4 lata będzie to co najmniej 10 tys. zł średniego wynagrodzenia. Ucywilizowany rynek pracy, najniższe bezrobocie w historii. To są osiągnięcia rządu PiS - wyliczał.

Polityków Platformy Obywatelskiej Morawiecki nazwał "dyletantami, patałachami i gamoniami". Stwierdził też, że za rządów PO-PSL "mafie vatowskie, przestępcy okradali was, drodzy rodacy".

- Strzeżcie się przed Tuskiem, to niebezpieczny człowiek, zniszczył wszystko w Polsce. Nie wolno mu pozwolić, nie wolno dać mu drugiej szansy - wzywał.

"System Tuska". Kaczyński zabrał głos

Po wystąpieniach Elżbiety Witek i Mateusza Morawieckiego na scenie pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Żeby zwyciężyć, to obok potrzeby mobilizacji, wiary, determinacji i pracy, jest także potrzeba dobrego zrozumienia, o co w tej chwili chodzi. Chodzi o to, żeby w Polsce nie wrócił system Tuska. Tusk ma wokół siebie wielu gamoni, ale sam takim zupełnym gamoniem nie jest i wie, co robi - przekonywał polityk.

- Sensem tego systemu było to, aby ci, którzy po 1989 roku rabowali, mieli prawo do dalszego rabowania - dodał Kaczyński. Zdaniem lidera partii rządzącej za rządów Platformy Obywatelskiej godzono się na "podporządkowanie wobec Niemiec i Rosji". - Oni nie dbali o nasze bezpieczeństwo. Uważali, że skoro nie ma środków, to trzeba zmniejszyć armię. Obrali koncepcję obrony kraju na linii Wisły. Ta linia jest liną hańby Tuska - mówił Kaczyński.

Jak zaznaczył, "nasi poprzednicy likwidowali posterunki policji oraz jednostki wojskowe". - Bezpieczeństwo Polski zewnętrzne i wewnętrzne było czymś, co traktowano jak sferę widowiska - przekonywał.

- Za rządów Platformy Obywatelskiej Polacy zarabiali kilka złotych za godzinę pracy. Oni nie zapewniali godności Polakom. Ich systemu nie da się usprawiedliwić, a wszystko, co czynił Tusk, nie było przypadkiem - stwierdził Kaczyński, atakując lidera PO.

Prezes PiS grzmi: chcemy reparacji od Niemiec

Lider PiS odniósł się też do niedzielnego Marszu Miliona Serc. - Opozycja totalna i potężne media, które ją popierają, są w stanie przekręcić wszystko, np. to, że dziś w Warszawie, jak to mówił Tusk, było milion ludzi, chociaż i zdjęcia, i oświadczenia policji stwierdzają, że było 60 tys. - oznajmił wicepremier.

Kaczyński zapewnił, że "my chcemy być w Unii Europejskiej ". - Ale chcemy pozostać suwerennym państwem i nie chcemy być dla nikogo szczudłami. Chcemy reparacji od Niemiec. To jest nie tylko kwestia finansowa, ale i kwestia naszej godności. Nie może być tak, że innym płacom, a Polakom nie - wskazał szef PiS.

Na koniec wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego zgromadzeni w katowickim "Spodku" zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości odśpiewali szefowi PiS głośne "Sto lat".

Radosław Opas, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Szpitale ograniczają przyjęcia. Padają terminy leczenia na przyszły rok
Szpitale ograniczają przyjęcia. Padają terminy leczenia na przyszły rok
"Mam nowotwór". Poseł poinformował o chorobie
"Mam nowotwór". Poseł poinformował o chorobie
Afera w poznańskim ZOO. Radna PiS grozi prokuraturą po śmierci słonicy
Afera w poznańskim ZOO. Radna PiS grozi prokuraturą po śmierci słonicy
Miedwiediew szydzi z Ukrainy. Mówi o "powrocie ziem do Rosji"
Miedwiediew szydzi z Ukrainy. Mówi o "powrocie ziem do Rosji"
"Spłacanie politycznych długów". Kaczyński atakuje po decyzjach sądów
"Spłacanie politycznych długów". Kaczyński atakuje po decyzjach sądów
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]