Witek grzmiała z mównicy. "Poważne zagrożenie"
Podczas, gdy w Warszawie odbywa się Marsz Miliona Serc, w katowickim "Spodku" zebrali się zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Wśród przemawiających polityków znalazła się marszałek Sejmu Elżbieta Witek, która rozpoczęła od mocnego ataku na opozycję. Nie zabrakło też gróźb kierowanych w stronę zwolenników PO.
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witkowska w mocnych słowach rozpoczęła swoje przemówienie podczas konwencji PiS, odbywającej się pod hasłem "Bezpieczna Polska". Po powitaniu "kilkunastu tysięcy ludzi", którzy zebrali się "z miłości do Polski", przeszła do ataku na Platformę Obywatelską.
- Miałam inaczej rozpocząć swoje wystąpienie, ale do zmiany sprowokowała mnie wypowiedź jednej z kandydatek Platformy Obywatelskiej, która powiedziała, że wstydzi się przyznać, że jest Polką, że na świecie mówią o nas, Polakach, że są "debilami". O tych, którzy głosują na PiS, powiedziała, że są ograniczeni, niedouczeni - przemawiała zbulwersowana polityk, nawiązując do wypowiedzi Karoliny Kaczor-Hanuszewicz.
- Pani chce startować do polskiego Sejmu, nienawidząc Polski? Pani chyba chciała startować zupełnie gdzie indziej, chyba do Bundestagu niemieckiego, ale na pewno nie do polskiego parlamentu (...) jest jeszcze czas na wycofanie się - zwróciła się do rywalki z KO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Sprawdzamy Wybory". Koniec z przywilejami? Kaczyński chce zabrać się za posłów
Witek straszy rodziców
Marszałek Sejmu zaakcentowała, że "najwyższą wartością jest polska rodzina", nazywając dzieci "największym bogactwem każdego narodu".
- My chcemy mieć dzieci. Każde dziecko jest dla nas wielką wartością. To jest nasza przyszłość. To jest siła naszego narodu, naszego państwa. Będziemy każdej rodziny i każdego dziecka bronić - zadeklarowała Witek.
Jednocześnie odniosła się do rodziców, którzy są proeuropejscy i preferują opozycję. - Systemowym złem jest to, co słyszymy i widzimy na manifestacjach opozycji. Jak można dzieciom malować osiem gwiazdek na czole? Ci rodzice, którzy zabierają swoje dzieci na te manifestacje, otrzymacie od nich odpowiednie podziękowanie i na pewno nie będzie to szacunek - zagroziła Witek.
"Poważne zagrożenie" Tuskiem
Marszałek przestrzegła, że wizja niższego wieku emerytalnego czy dodatkowych, "godnych" emerytur, może się skończyć, jeśli do władzy dojdzie PO.
- Jest poważne zagrożenie, że Donald Tusk i jego ekipa będą chcieli wrócić do pomysłu podwyższenia wieku emerytalnego. Wielokrotnie już w ciągu ostatnich kilku tygodni słyszeliśmy o tym, że Polacy mogą dłużej pracować albo powinni dłużej pracować - grzmiała Witek.
"Kolejna hańba naszych przeciwników"
Witek nawiązała także do sytuacji na granicy Polski. Nazwała "kolejną hańbą naszych przeciwników" falę hejtu, z którą mierzą się funkcjonariusze chroniący granicy z Białorusią.
- Nigdy wcześniej takiego ataku na polskiego żołnierza, funkcjonariusza i na polski mundur nie było. To jest kolejna hańba naszych przeciwników politycznych (...). Te kobiety, żony, matki i siostry tych, którzy bronią naszej granicy, przeżywają to bardzo głęboko. To są łzy, rozpacz. To są dzieci, które słyszą o swoich ojcach straszne rzeczy, że są mordercami, mają krew na rękach. A oni strzegą naszego bezpieczeństwa - podsumowała Witek, wołając na koniec razem ze zgromadzonym tłumem hasło: "Murem za polskim mundurem".