Kontrowersje wokół "sektorówki" na meczu Polska-Rosja
Kibice rosyjskiej reprezentacji w piłce nożnej wnieśli na mecz z Polską olbrzymi baner, przedstawiający wojownika z mieczem. Pod postacią był napis: "This is Russia". Wywołało to falę krytyki i kontrowersji. Zdaniem "Gazety Polskiej Codziennie" jest to postać kniazia Dymitra Pożarskiego, dowódcy antypolskiego powstania na początku XVII w. Rosjanie twierdzą jednak zupełnie co innego. Według nich podobizna ta to ruski bohater Ilja Muromiec. Kto ma rację?
O kontrowersyjnej "sektorówce" wypowiedział się rzecznik spółki Euro2012. - Dla UEFA każdy rycerz jest taki sam i oznacza waleczność. Nie jesteśmy od oceniania czy wizerunek przypomina kogoś konkretnego - powiedział. UEFA zgodziła się na wniesienie baneru na Stadion Narodowy.
Gazeta Polska Codziennie uważa, że postać na "sektorówce" to Dymitr Michajłowicz Pożarski, kniaź z rodu Rurykowiczów, przywódca powstania ludowego, które wyparło wojska polsko-litewskie z Rosji, w czasie wojny polsko-rosyjskiej 1609-1618. 29 marca 1611 stanął na czele powstania przeciwko polskim załogom okupującym Moskwę. Jego postać stała się symbolem narodowym w historii Rosji, a rocznica zwycięstwa powstania Pożarskiego w 1612 jest od niedawna obchodzona jako rosyjskie święto narodowe pod nazwą Dzień Jedności Narodowej.
Szef Wszechrosyjskiego Związku Kibiców Aleksandr Szprygin twierdzi, że transparent jednak nie przedstawia Pożarskiego tylko bohatera rosyjskich legend - Ilię Muromca. Jest on uważany jest za jednego z najważniejszych ruskich bohaterów, odpowiedników europejskiego rycerstwa. Legendy mówią, że nie z powodu poważnej choroby, długo nie chodził. Dopiero w wieku 33 lat został cudownie uzdrowiony i otrzymał nadludzką siłę. Jest ponadto jedynym ruskim bohaterem kanonizowanym przez rosyjską Cerkiew prawosławną.
O to, żeby kibice mogli wnieść tak dużą "sektorówkę" na stadion zadbała Rosyjska Federacja Piłkarska. Złożyła wniosek do UEFA już kilka miesięcy przed Euro 2012.