Kibice po meczu Polska-Rosja

Po meczu Polska-Rosja zatrzymano ponad 180 osób. Na ulicach Warszawy pojawili się pseudokibice, którzy zakłócili radość po remisie. Tuż po rozpoczęciu meczu Polska-Rosja zamieszki przeniosły się w okolice Hotelu Polonia przy Al. Jerozolimskich.

Na zdjęciu ucieczka kibiców przed policją w Alejach Jerozolimskich. Policja do powstrzymania "kiboli" użyła m.in. armatek wodnych, gazu pieprzowego i w kilku przypadkach broni gładkolufowej.

Zatrzymania trwały do późnych godzin nocnych. Atakowano policjantów i kibiców - wśród poszkodowanych jest ok. 10 osób: 7 Polaków, 2 Rosjan i jeden Niemiec. Do szpitali trafiło kilkanaście osób. Zostało rannych 10 policjantów.

W ruch szły butelki, kamienie, znaki drogowe, śmietniki. Chuligani łapali wszystko, co mieli pod ręką. Atakowali i policjantów i kibiców.

Pojawiają się zarzuty, że policja nie reagowała wystarczająco efektywnie. (kab)

W czasie samego meczu grupy pseudokibiców przeniosły się w okolice Strefy Kibica, którą odgrodziły od nich kordony policji. Funkcjonariuszy obrzucali kamieniami, butelkami, odpalali race. Kilkudziesięciu chuliganów wdarło się też przez wejście techniczne do strefy. Na zdjęciu interwencja policji po bójce pseudokibiców w Alejach Jerozolimskich po meczu Grupy A Euro 2012.

Według wstępnych danych policji wynika, że chuligani zniszczyli m.in. jeden radiowozów. Pierwsze osoby zatrzymane po burdach już usłyszały zarzuty. Chodzi przede wszystkim o udział w bójce, napaść na policjantów oraz niszczenie mienia.

Niektórzy traktowali mecz jako okazja do bijatyki i rozrób.

Bójka pseudokibiców po meczu Polska-Rosja. Policja wciąż przegląda również zapisy z kamer podczas zajść i zapowiada dalsze zatrzymania.

Interwencja policji po przepychankach pseudokibiców w Alejach Jerozolimskich.

Po zakończeniu spotkania grupy "kiboli" zaczęły przemieszczać się w okolice Starego Miasta i Ronda de Gaulle'a. Właśnie przy rondzie planowali "ustawkę" z pseudokibicami rosyjskimi, której zapobiegła policja.

Jak dodał rzecznik komendanta stołecznego policji, przy niektórych z zatrzymywanych osobach policjanci znajdowali niebezpieczne narzędzie m.in. kastety, a także np. ochraniacze na zęby.

Pełna liczba interwencji medycznych oraz osób hospitalizowanych będzie znana rano. Na szczęście zamieszki między pseudokibicami to tylko incydenty. Większość kibiców spokojnie opuszczała po zakończeniu meczu Strefę Kibica i Stadion Narodowy. Śpiewali i wznosili okrzyki "Polska, biało-czerwoni" i "Biało-czerwone to barwy niezwyciężone".

Powrót kibiców po meczu.

Dumni polscy kibice wracali ze śpiewem na ustach.

Po meczu kibice jechali bawić się dalej. Zapełniali bary i ogródki piwne.

Po meczu na ulicach zaroiło się od kolorów biało-czerwonych. Ze stadionu i ze strefy kibica wracali całymi rodzinami.

Kibice stanęli na wysokości zadania. Od początku wierzyli w dobrą grę Polaków i dopingowali ich okrzykami i śpiewami.

Kordon policji w Alejach Jerozolimskich w Warszawie zapewniał spokój rosyjskim kibicom.

Kibice w strefach kibiców oglądali na żywo mecz z Rosją. Wiwatowali po golu Błaszczykowskiego.

Polscy kibice wracają Mostem Poniatowskiego z meczu.

Rzeka kibiców na warszawskim moście.

Teraz trzymamy kciuki za mecz Polska-Czechy! (kab)