Kontrowersje wokół prokuratora. Resort Bodnara reaguje
Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje na doniesienia medialne ws. lubelskiego Prokuratora Regionalnego Jerzego Ziarkiewicza. Według "Gazety Wyborczej" przechowywał on akta spraw dot. polityków PiS.
Red. Jacek Brzuszkiewicz opublikował w czwartek w lubelskiej "Gazecie Wyborczej" tekst o przechowywaniu w garażu akt postępowań przygotowawczych Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Akta prokuratorskie w garażu. Bodnar reaguje
"Po odejściu Zbigniewa Ziobry i rządu PiS, a przede wszystkim po mianowaniu nowego ministra sprawiedliwości w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie panika i nerwowa atmosfera. Jej szef Jerzy Ziarkiewicz to zaufany człowiek Ziobry. Właśnie do Prokuratury Regionalnej w Lublinie przez lata trafiały sprawy nieprzychylne politykom PiS. I przez długi czas nic się z nimi nie działo" - czytamy w "GW".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Akta śledztw, gdzie przewijają się politycy PiS, są dziś pospiesznie wyciągane z zamrażarki i rozsyłane do podległych prokurator z poleceniem natychmiastowego wszczęcia postępowania. Wszystko, by zdążyć przed spodziewaną kontrolą nowych przełożonych, którzy rozpoczną sprzątanie prokuratur właśnie od wizyty w Lublinie u Ziarkiewicza - mówi jeden ze śledczych" - napisała gazeta.
Ministerstwo Sprawiedliwości podało na platformie X (dawniej Twitter), że "p.o. Prokurator Krajowy Jacek Bilewicz polecił w czwartek wieczorem pisemne wystąpienie do Prokuratora Regionalnego w Lublinie Jerzego Ziarkiewicza o przekazanie szczegółowych informacji w tej sprawie wraz z oświadczeniem odnoszącym się do treści zaprezentowanych w artykule".