Kontrowersje po balu z Dudą u Zemana. Jest komentarz MSZ
Nie milkną echa udziału Andrzeja Dudy w świętowaniu 80. urodzin byłego prezydenta Czech Milosza Zemana. Kancelaria prezydenta milczy, a politycy koalicji rządzącej nie kryją oburzenia. - Myślę, że już żałuje - stwierdził na antenie Radia TOK FM szef MSZ Radosław Sikorski.
Znany z prorosyjskich poglądów były prezydent Czech Milosz Zeman wyprawił w sobotę przyjęcie urodzinowe w hotelu położonym obok historycznego zamku w Hluboce nad Wełtawą. Wśród byli gości m.in. premierzy Węgier i Słowacji, Viktor Orban i Robert Fico. Obecny był także prezydent Andrzej Duda, który na imprezę poleciał rządowym samolotem.
Kancelaria Dudy nie zamieściła na stronie internetowej oficjalnej informacji na ten temat.
"Duda na balu z przyjaciółmi Putina"
Mimo to wizyta Dudy na urodzinach Zemana nie obeszła się bez echa. Media społecznościowe obiegły zdjęcia, na których widać Zemana i Dudę.
Dziennikarz czeskiego portalu Seznam Zprávy Filip Harzer zauważył, że "oprócz Ficy, Orbana i Vucicia na imprezie silnie reprezentowani byli również czescy komuniści, populiści, prorosyjscy politycy i dezinformatorzy". Politycy koalicji rządzącej w mediach społecznościowych nie kryli swojego oburzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Andrzej Duda na balu z przyjaciółmi Putina to najlepsze podsumowanie tej prezydentury. Mimo że urodziny świętuje były prezydent Czech, to szampana otwierają na Kremlu" - napisał na portalu X Dariusz Joński, europoseł Koalicji Obywatelskiej.
"Swój najlepiej czuję się wśród swoich. Urodziny Zemana, naszpikowane ludźmi przechylnymi Putinowi, rzecznikami jego interesow, zgromadziły tych, którzy myślą podobnie, reprezentują podobne wartości, marzy im się podobny model państwa. Czy to specjalnie dziwne, że przy takim stole zasiadł również PAD" - napisał z kolei na platformie X europoseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza, który skierował "pilną interwencję" do prezydenta "ws. spotkania z V kolumną putinowskiej Rosji".
MSZ reaguje na wyprawę prezydenta
- Zalecaliśmy prezydentowi jako MSZ dwukrotnie, że wyjazd na urodziny Zemana nie leży w interesie Polski - powiedział w programie "Graffiti" Polsat News wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. Wicemnister przekazał jednocześnie, że instrukcje przekazano głowie państwa ustnie.
Do sprawy odniósł się także w poniedziałkowej rozmowie na antenie radia TOK FM szef MSZ Radosław Sikorski. Zapytany o wyprawę Dudy "za pieniądze podatników", stwierdził, że jego zdaniem prezydent "już żałuje" tego, co zrobił, bo to "nie buduje jego autorytetu". Przyznał też, że wizyta była konsultowana, a MSZ odradzało prezydentowi wyprawę.
- Ta wizyta była konsultowana z MSZ, odradzaliśmy. Radziłbym inny dobór przyjaciół panu prezydentowi - mówił Sikorski w TOK FM. - Myślę, że pan prezydent już żałuje, to chyba nie buduje jego autorytetu. W Stanach Zjednoczonych pan prezydent dbał i zabiegał o interesy walczącej Ukrainy, a tu spotyka się z ludźmi, którzy mają inne zdanie - dodał szef MSZ.
Wpadka na imprezie. Nie poznał Dudy
Na urodzinach Zemana doszło też do nietypowej sytuacji z udziałem Dudy. Były prezydent Czech w trakcie toastu zaczął dziękować gościom za przybycie, wspomniał też o polskim prezydencie.
Prezydent RP siedział ramię w ramię z Zemanem, ale solenizant go nie rozpoznał i zaczął rozglądać się po sali z pytaniem, gdzie jest prezydent Polski, bo "go nie widzi". W końcu ktoś z obecnych krzyknął: "siedzi obok". Nagranie obiegło sieć.
Czytaj także:
Źródło: Radio TOK FM, Polsat News, WP