Czarne chmury nad Putinem. Londyn powołuje się na dane wywiadu
- Wszystkie dane naszego wywiadu wskazują, że już w przyszłym roku sytuacja Władimira Putina stanie się znacznie trudniejsza - poinformował szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy.
Minister spraw zagranicznych przekonuje, że ma to związek z sytuacją gospodarczą Rosji, której gospodarka znajduje się w "złym stanie". - Będzie mu bardzo trudno poradzić sobie z liczbą strat i ofiar, jakie poniósł - podkreślił w rozmowie z "Voice of America".
- Jestem naprawdę pewien, że nadszedł czas, aby zachodni sojusznicy wykazali się odwagą, ponieważ Putin uważa, że może odwrócić naszą uwagę. Uważa, że nie mamy dość cierpliwości, aby współpracować z naszymi ukraińskimi przyjaciółmi - powiedział.
Lammy zapewnił ponadto, że Londyn będzie stać z Kijowem ramie w ramię i zapewni Ukrainie pomoc "polityczną, dyplomatyczną i humanitarną" niezbędną do przetrwania kolejnego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z atakami wewnątrz Rosji? Brak jednoznacznej deklaracji
Szef brytyjskiej dyplomacji wskazał także na "Globalne Południe", jako miejsce intensywnego oddziaływania Rosji, któremu to trzeba zapobiegać. Region ten nie może paść - w jego ocenie - "rosyjskiej propagandzie i rosyjskim wysiłkom na rzecz destabilizacji społeczności międzynarodowej".
W rozmowie z "Voice of America" Lammy unikał natomiast jednoznacznej deklaracji ws. udzielenia zgody Ukrainie na wykorzystanie zachodniej broni do ataków na cele wewnątrz Rosji. - Zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych i art. 51 jasno rozumiemy, że Ukraina ma prawo bronić się przed tymi strasznymi atakami Rosji. I zrobimy wszystko, co możliwe w ramach prawa międzynarodowego i zasad zaangażowania, aby wesprzeć Ukrainę i ją chronić - stwierdził.