PolskaKonsumenci nie zagrożeni BSE

Konsumenci nie zagrożeni BSE


Współwłaściciel ubojni w Mochnaczce Wyżnej (Małopolska), gdzie stwierdzono pierwszy w Polsce przypadek BSE, zapewnia, że konsumenci nie są zagrożeni, bo chora sztuka bydła została wykryta w odpowiednim czasie i zgodnie z przepisami.

_ Poza wszystkim - cieszę się, że okazało się, iż kontrola weterynaryjna działa prawidłowo, skoro wychwyciła chorą sztukę. To dobrze świadczy także o naszym zakładzie. W końcu ponosimy duże nakłady na nadzór weterynaryjny, zatrudniając trzech specjalistów_ -powiedział Roman Para, współwłaściciel zakładu w Mochnaczce Wyżnej.

Para zapewnił, że zgodnie z obowiązującą w takich przypadkach procedurą, chora sztuka wraz z trzema innymi, została zabezpieczona, oznakowana i wywieziona do zakładu utylizacyjnego, gdzie zostanie przerobiona na mączkę, która następnie będzie spalona.

Od piątku powiatowy lekarz weterynarii w Tarnowie ustala w gm. Ciężkowice źródło zakażenia. W takim przypadku konieczne jest również rozważenie ewentualności zlikwidowania innych sztuk bydła, jeśli krowa pochodziła z większego stada - mówi Marek Jakubiak, który pobierał próbkę rdzenia kręgowego od chorej sztuki. Weterynarz zapewnia, że w przypadku konieczności wybicia innych zwierząt hodowca powinien otrzymać odszkodowanie.

Na podstawie dokumentacji, którą posiada zakład uboju, ustalono już dane osoby, która odstawiła chorą krowę do rzeźni. Zgodnie ze standardową procedurą zwierzę miało kolczyk z numerem identyfikacyjnym oraz świadectwo pochodzenia, w którym cyfrowe oznakowanie tej sztuki było powtórzone.

Pewne niejasności dotyczą wieku chorej krowy. Z dokumentacji wynika, że miała ona 6 lat, ale zakładowy lekarz weterynarii ocenił ją na 9, a hodowca ostatecznie na 11 lat.

Specjaliści szacują, do końca tego roku w Polsce badaniom w kierunku BSE zostanie poddany 1 mln sztuk bydła. _ Wzrost liczby badań może spowodować stwierdzenie większej liczby przypadków BSE. Do niedawna w Polsce mówiło się, że u nas nie występuje ta choroba, a nie występowała, bo nie badano bydła_ - uważa Jakubiak. Badania wszystkich sztuk bydła ubojnego powyżej 30 miesiąca życia wynikają z wymogów Unii Europejskiej, są w Polsce obowiązkowe a prowadzi się je od października 2001. (reb)

bseubojniazagrożenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)