Nowe opinie biegłych. To ciało Andrzeja I. znaleziono w Tiranie
Śledztwo przeciwko Andrzejowi I. umorzone - poinformowała prokuratura. Kolejne opinie biegłych potwierdziły, że to jego ciało znaleziono w Tiranie. Andrzej I. był właścicielem firmy handlującej bronią, która w ostatnich latach była kojarzona przede wszystkim z handlem respiratorami w czasie pandemii koronawirusa.
Lubelska prokuratura poinformowała, że kolejne pozyskane przez nią opinie biegłych z zakładów genetyki sądowej, histopatologii i patomorfologii potwierdziły wnioski z uzyskanej już w styczniu tego roku opinii biegłych z zakresu badań DNA, iż mężczyzna, którego ciało ujawniono 20 czerwca 2022 r. w mieszkaniu w Tiranie, to Andrzej I.
"Wobec niebudzących żadnych wątpliwości ustaleń co do śmierci Andrzeja I. Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła prowadzone przeciwko niemu postępowanie" - podała prokuratura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Handlarz bronią nie żyje
Informacje o śmierci Andrzeja I. pojawiły się w lipcu 2022 roku. Komunikat w tej sprawie wydała albańska policja. "20 czerwca 2022 roku na bulwarze Bajram Curri znaleziono w wynajętym mieszkaniu polskiego obywatela o inicjałach A.I. Był bez śladów życia. Na podstawie wstępnego badania nie znaleziono żadnych śladów przemocy. Zespół śledczy jest na miejscu i pracuje nad wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia" – informowała policja w Tiranie.
- To kończy wszystkie spekulacje dotyczące statusu handlarza bronią, ale nie kończy afery – powiedział na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak stwierdził, pierwsze informacje o śmierci I. dotarły do posłów już około 22 czerwca. - Przez miesiąc państwo polskie nie zaważyło tej sprawy albo nie chciało zauważyć - podkreślił poseł.
Afera respiratorowa. 154 mln zaliczki
Przypomnijmy: w kwietniu 2020 roku, na początku pandemii ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, podpisał umowę z Andrzejem I., prezesem firmy E&K, znanej do tej pory z handlu bronią. Dotyczyła ona zakupu 1241 respiratorów, została jednak zawarta z pominięciem wszelkich procedur i bez sprawdzenia kontrahenta.
Firma nie wywiązała się ze zobowiązań - dostarczyła tylko 200 respiratorów, mimo że rząd wcześniej wpłacił jej 154 mln zł zaliczki.
źródło: PAP