Konflikt w Strefie Gazy. Premier Izraela: to jeszcze nie koniec
- Zapowiedziałem, że z dużą siłą uderzymy w Hamas i inne grupy terrorystyczne i nadal będziemy to robić. Liderzy Hamasu nie zdołają się przed nami ukryć - przekazał w piątek Benjamin Netanjahu, premier Izraela. Od czwartku trwają wzmożone działania militarne w Strefie Gazy.
Konflikt na linii Izrael-Palestyna trwa. W nocy z czwartku na piątek doszło do masowego bombardowania miast i wsi w Strefie Gazy. Jak informują władze w Tel Alwiwie, z nieba zostało zrzuconych 450 pocisków, wystrzelono także 500 pocisków artyleryjskich i 50 pocisków pancernych.
- Zaatakowali nas w nasze święto (Dzień Jerozolimy - przyp. red.), zaatakowali naszą stolicę, wysłali rakiety na nasze miasta. Płacą i będą za to płacić wysoką cenę - podkreślił w piątek premier Izraela Benjamin Netanjahu, mówiąc o Hamasie.
W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych izraelski szef rządu skomentował również nocny ostrzał z powietrza. - Wczoraj zaatakowaliśmy cele pod ziemią. Hamas sądził, że może się tam ukryć, ale się nie ukryje. (...) Przywódcy Hamasu myślą, że uciekną z naszego uścisku. Nie uciekną. Możemy dosięgnąć ich wszędzie i będziemy to robić - przekazał.
- To jeszcze nie koniec. Zrobimy wszystko, by przywrócić bezpieczeństwo naszym miastom i obywatelom - dodał na koniec.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak informuje palestyńskie Ministerstwo Zdrowia, dotychczas w Strefie Gazy zginęły 122 osoby, w tym 31 dzieci, a 830 osób jest rannych. Wiele mieszkańców pozostawiło już swoje domy, uciekając przed eskalującym konfliktem.