Kolejne naruszenie rozejmu. Izrael zaatakował Liban

Izraelska armia ogłosiła bombardowanie dziesiątek celów Hezbollahu w całym Libanie. Atakowane były zarówno wyrzutnie rakiet, jak i infrastruktura bojowa Hezbollahu. Zniszczono jedno z urządzeń, z którego wcześniej tego dnia dokonano ataków na Izrael. Wydarzenia te miały miejsce mimo obowiązującego od środy zawieszenia broni.

Porozumienie o zawieszeniu broni, które obowiązuje między Izraelem a Hezbollahem, jest regularnie łamane przez obie strony. Władze libańskie doniosły już o 54 naruszeniach ze strony izraelskiej - wskazuje Nabih Berri, przewodniczący libańskiego parlamentu.

Ataki poniedziałkowe były pierwszymi operacjami Hezbollahu od chwili wprowadzenia rozejmu. Hezbollah uzasadnia, że ich działania to odpowiedź na powtarzające się naruszenia zawieszenia przez stronę izraelską. Sytuacja na granicy pozostaje napięta, a liczba incydentów wzrasta, pomimo prób ustabilizowania sytuacji przez lokalne i międzynarodowe siły polityczne.

Ugrupowanie szyickie nie zamierza pozostawać bierne wobec działań Izraela, argumentując konieczność obrony przed izraelską agresją.

W środę 27 listopada o godz. 4:00 czasu lokalnego, zgodnie z porozumieniem wynegocjowanym przez rządy Izraela i Libanu, rozpoczęło się zawieszenie broni między izraelskimi siłami a Hezbollahem.

W wyniku porozumienia izraelskie wojska mają stopniowo wycofywać się z południowego Libanu przez następne dwa miesiące, przekazując kontrolę rządowym siłom Libanu.

Zawieszenie broni będzie monitorowane przez mechanizm składający się z przedstawicieli USA, Francji, Libanu i Izraela, z Ameryką w roli głównego mediatora. System ten ma zapewnić szybką komunikację oraz reakcję na potencjalne naruszenia porozumienia.

Trump odgraża się Hamasowi. Zapłaci "piekielną cenę"

Armenia zacieśnia współpracę z MTK. W tle nakaz aresztowania Putina

"Niech idzie do piekła". Mocne słowa Zełenskiego