Kolejne kłopoty byłego posła. Artur Zawisza stracił samochód
Artur Zawisza, były poseł Prawa i Sprawiedliwości wpadł w poważne tarapaty. Polityk prawicy został po raz kolejny przyłapany za kierownicą bez prawa jazdy. Wcześniej doprowadził do wypadku, w którym ranna została rowerzystka. Tym razem grożą mu surowe konsekwencje.
Przypomnijmy: w piątek rano Zawisza potrącił w Warszawie rowerzystkę. - Kobieta kierująca rowerem została potrącona przez kierującego mercedesem. Mężczyzna skręcał z ulicy Beethovena w Sobieskiego. Wtedy doszło do potrącenia. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala - przekazała po zdarzeniu Edyta Adamus z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
Okazało się, że były poseł PiS, nie posiadał prawa jazdy. Te zostało mu odebrane w 2016 roku za prowadzenie pod wpływem alkoholu. Na początku stycznia tego roku uprawomocnił się wyrok sądu o zakazie prowadzenia przez niego pojazdów.
Teraz - jak informuje reporter RMF - Zawisza został po raz kolejny zatrzymany do policyjnej kontroli. Doszło do tego w piątek późnym wieczorem na Chełmskiej w Warszawie. Funkcjonariusze uniemożliwili byłemu politykowi kontynuowanie jazdy - zostały mu odebrane kluczyki, a pojazd został odholowany na policyjny parking.
Według nieoficjalnych informacji były poseł nie otrzymał mandatu - wobec niego zostało wszczęte postępowanie za prowadzenie pojazdów bez uprawnień. Za takie wykroczenie grozi nawet 2 lata więzienia.
- Nieszczęścia chodzą parami. Odstawiałem samochód do garażu (...) W piątek był niefortunny ciąg wydarzeń, którego żałuję - przyznał w rozmowie z PAP Artur Zawisza. Były poseł zaznaczył, że przestrzegał sądowego zakazu i "nadmiernie pospieszył się korzystając z auta". Wyraził też szczególny żal z powodu potrącenia rowerzystki, którą przepraszał już publicznie i - jak dodał - będzie przepraszał osobiście.
Zawisza dodał też, że w sobotę odbierze samochód z uprawnionym kierowcą. - Kluczyki mam. Dzisiaj samochód będzie odebrany przeze mnie z parkingu policyjnego wraz z uprawnionym kierowcą - dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF