Kolejne eksplozje na Krymie. Rosjanie stracili mnóstwo sprzętu
Rano w miejscowości Majskie na Krymie eksplodował kolejny rosyjski magazyn amunicji – Rosjanie już przyznali, że był to "akt sabotażu". W pobliżu składu znajdowały się też znaczne ilości sprzętu wojskowego. Ukraińcy podali dokładną listę.
16.08.2022 | aktual.: 16.08.2022 16:55
Majskie to miejscowość w północno-wschodniej części Krymu, nieopodal miasta Dżankoj. W pobliżu biegnących tam torów znajdował się obiekt wojskowy, w tym skład amunicji, w którym we wtorek rano doszło do szeregu eksplozji.
"Rano 16 sierpnia, w rezultacie aktu sabotażu, uszkodzono magazyn wojskowy w pobliżu miasta Dżankoj. Ponadto uszkodzono wiele cywilnych obiektów w pobliżu - linie energetyczną, stacją transformatorową, linię kolejową, a także wiele budynków mieszkalnych" - czytamy w komunikacie rosyjskiego ministerstwa obrony.
Zniszczono masę broni
Niedługo po ataku departament komunikacji Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, jakie dokładnie urządzenia militarne właśnie przywieziono na stację Azovskaja/Majskie, zanim doszło do ataku: 17 wozów bojowych piechoty, 10 samobieżnych haubic 2S1 Goździk, 7 samobieżnych haubicoarmat 2S19 Msta-S, 2 armaty samobieżne 2S7 Pion, 3 wyrzutnie rakietowe BM-21 Grad. Widać je na początku poniższego nagrania.
"Nie wyliczamy sprzętu, który już wcześniej stał rozgrzany przez krymskie słońce przy magazynie" - napisano.
Przypomnijmy, że jest to kolejny atak na rosyjskie obiekty wojskowe na Krymie w ostatnim czasie. We wtorek 9 sierpnia eksplozje zniszczyły kilka samolotów w bazie lotniczej Saki.
Źródło: Ukrainska Pravda/ZSU StratCom