Kolejna grzywna dla Microsoftu
Komisja Europejska nałożyła w środę kolejną
grzywnę - 280,5 mln euro - na Microsoft w związku z
niewywiązywaniem się przez amerykańskiego giganta komputerowego z
nałożonego nań przez Brukselę obowiązku dzielenia się pewnymi
informacjami z konkurencją.
12.07.2006 | aktual.: 12.07.2006 14:46
Microsoft natychmiast poinformował, że odwoła się od tej decyzji do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Żadne przedsiębiorstwo nie jest ponad prawem - powiedziała na konferencji prasowej unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.
Nie mam innego wyjścia, jak zażądać nowej kary za niedostosowanie się do decyzji Komisji Europejskiej (KE) z 2004 roku - tłumaczyła. Od ponad dwóch lat od tej decyzji Microsoft wciąż nie przestał zachowywać się w sposób niezgodny z prawem - dodała.
W marcu 2004 roku KE zażądała od Microsoftu rekordowej grzywny w wysokości 497 mln euro. Chodziło o to, że flagowy produkt Microsoftu, system operacyjny Windows zainstalowany w 90 proc. komputerów osobistych na świecie, utrudnia korzystanie z oprogramowania pochodzącego od innych producentów.
Jednocześnie KE zobowiązała wówczas Microsoft do przedstawienia "pełnych i dokładnych" informacji o swym oprogramowaniu, aby konkurencja mogła zapewnić pełną współpracę swych produktów z oprogramowaniem Microsoftu. W grudniu ubiegłego roku KE zagroziła, że nałoży na Microsoft grzywnę w wysokości nawet dwóch milionów euro dziennie, jeśli nie wywiąże się z obowiązku dzielenia się pewnymi informacjami z konkurencją.
Przyjęta w środę kara 280,5 mln euro jest mniejsza od tej, którą groziła KE, bo wynosi 1,5 mln euro za każdy dzień zwłoki w dostosowaniu się do żądań, licząc od 15 grudnia.
1,5 mln euro stanowi dla Microsoftu 1,7 proc. dziennych obrotów handlowych. Tymczasem prawo zezwalało Komisji Europejskiej nałożenie dziennej kary nawet w wysokości do 5 proc. obrotów, co dla Microsoftu oznaczałoby 4,2 mln euro dziennie.
Kara nie jest tak duża, bo nie wysokość się liczy, ale przesłanie jakie kierujemy do Microsoftu, by zmienił swój sposób działania- tłumaczyła Kroes.
Unijna komisarz kilkakrotnie dała do zrozumienia, ze wierzy, iż Microsoft tym razem dostosuje się do zaleceń KE.
Jestem raczej optymistką, zwłaszcza biorąc pod uwagę kontakty, jakie mam z zarządem Microsoftu i wiem, że są świadomi, iż muszą rozwiązać ten problem - powiedziała Kroes. Pochwaliła też firmę, że od czerwca "dobrze" i "konstruktywnie" pracuje, by dostosować się do wymogów.
Moje pytanie brzmi: tylko dlaczego tak późno?- dodała. Tymczasem Microsoft jeszcze w środę, w kilkanaście minut po ogłoszeniu decyzji Komisji Europejskiej poinformował, że odwoła się od nowej grzywny do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
"Nie wydaje nam się, by grzywna, niezależnie od jej wielkości, była uzasadniona zważywszy na brak jasności pierwotnej decyzji (z marca 2004 roku) Komisji Europejskiej i nasze pełne dobrej woli wysiłki w ciągu ostatnich dwóch lat" - oświadczył w komunikacie prasowym w imieniu Microsoft Brad Smith, odpowiedzialny za sprawy prawne.
Zwrócimy się do europejskiego trybunału, by ocenił, czy nasze wysiłki, by dostosować się do wymogów Komisji Europejskiej były wystarczające i czy ta kara, bez precedensu, jest uzasadniona - dodał.
Nałożona w środę na Microsoft grzywna jest pierwszą w historii Unii Europejskiej taką sankcją wobec firmy za nierespektowanie decyzji KE. Jednocześnie KE zagroziła w środę dalszymi karami w wysokości 3 milionów euro dziennie, jeśli do 31 lipca Microsoft nie wypełni unijnych zaleceń dotyczących uczciwej konkurencji.
W trwającym od ponad dwóch lat konflikcie KE zarzucała amerykańskiej firmie, że dołącza do Windows aplikację Media Player, służącą do odtwarzania plików audio i wideo, wypierając z tego segmentu rynku innych producentów oprogramowania. Pozbawiona Media Playera wersja Windows trafiła na rynek. W grudniu KE uznała, że przesłana dotąd przez Microsoft dokumentacja techniczna jest "niekompletna i nieadekwatna" i nie umożliwia konkurencji tworzenia oprogramowania w pełni kompatybilnego z najpopularniejszym systemem operacyjnym.
Od grudnia 2004 roku dostarczyliśmy miliony stron dokumentów technicznych- bronił Microsoftu Brad Smith.
Inga Czerny