"KODowcy powinni chyba dostać zarzuty usiłowania zabójstwa". Młodzież Wszechpolska broni się przed zarzutami
Policja wyjaśnia okoliczności zajść w Radomiu. Kilku młodych mężczyzn w koszulkach Młodzieży Wszechpolskiej pobiło i skopało uczestnika protestu KOD. Narodowcy nie pozostają jednak dłużni i na dowód pokazują zdjęcie.
Na manifestacji KOD, zorganizowanej z okazji rocznicy radomskiego Czerwca’76, doszło do bójki z członkami Młodzieży Wszechpolskiej. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak członek Młodzieży Wszechpolskiej wyrywa kobiecie flagę KOD. To początek zamieszania i szarpaniny, która wymknęła się spod kontroli.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W związku z zajściami komendant miejski policji w Radomiu podinsp. Piotr Kostkiewicz został odwołany.
Śledztwo ws. bójki na marszu KOD oraz kontrola w policji
Trzech mężczyzn usłyszało zarzuty pobicia działacza KOD, z kolei dwóm osobom z dziewięciu ustalonych przedstawiono już zarzuty w związku z zakłóceniem legalnego zgromadzenia.
Przedstawiciele KOD utrzymują, że to jeden z ich działaczy został zaatakowany przez przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej. Ale narodowcy nie pozostają dłużni i pokazują zdjęcie z opisem: "KODowcy powinni chyba dostać zarzuty usiłowania zabójstwa".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zdjęcie pojawiło się na profilu Młodzieży Wszechpolskiej na Facebooku. Wyjaśniają, że straż KOD po przewróceniu na ziemię dusiła chłopaka z MW.
MW: oto krótka, obrazkowa historyjka o tytule "A kopnę se narodowca, i tak będzie na nich"
W innym wpisie pokazują, jak "działacz KOD trzymał chłopaka na ziemi i nie pozwalał mu wstać...". Tłumaczą, że "w kłamstwach i manipulacjach KOD uczył się od najlepszych".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Mazurek tłumaczy narodowców. "Sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale też ich rozumiem"
Bójka w Radomiu oburzyła Polskę, ale nie rzeczniczkę PiS Beatę Mazurek. - To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale też ich rozumiem. Natomiast pamiętajmy o tym, co się dzieje, kiedy my organizujemy miesięcznice, jak jesteśmy atakowani. Jestem zniesmaczona tym, że Jarosław Kaczyński wraz z naszą delegacją nie może spokojnie pojechać na grób brata - zarzuciła.
Słowa rzeczniczki PiS wywołały ogólne oburzenie. Ale są też tacy, którzy ją rozumieją. Wiceprezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak pochwalił Mazurek za jej postawę.