Kłótnia w TVN24. "Mogę coś?"
Kłótnia w TVN24. Michał Wójcik z Suwerennej Polski mówił, że przez 8 lat jako wiceminister sprawiedliwości szanował trójpodział władzy. - Pan mówi o trójpodziale? Wy, którzy zostawiliście 2 tys. neo-sędziów? - pytał wiceminister Krzysztof Śmiszek z Lewicy.
08.01.2024 | aktual.: 08.01.2024 21:36
W programie "Kropka nad i" gośćmi Moniki Olejnik byli były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik z Suwerennej Polski oraz aktualny wiceminister Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Rozmowa dotyczyła m.in. sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Sąd w poniedziałek wydał nakaz doprowadzenia skazanych polityków do więzienia.
Wójcik wskazał, że wyrok wydała sędzia ze stowarzyszenia "Iustitia", krytycznego wobec reform w czasach rządów PiS.
- A pani sędzia Przyłębska (Julia, prezes Trybunału Konstytucyjnego - red.) jest koleżanką pana Kaczyńskiego z obiadów - odpowiedziała mu Olejnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- A sędziowie bywali u nich w siedzibie i jedli sobie obiadki - mówił Wójcik, przypominając sprawę rzekomej wizyty sędziów w biurze Platformy Obywatelskiej.
- W Czytelniku (kawiarnia na Wiejskiej w Warszawie - red.), proszę pana. Ja tam chodzę - mówiła Olejnik.
- Ja też tam chodziłem. Na obiadki tylko - odpowiedział Wójcik.
"Nie ma innej opcji"
Śmiszek wskazywał, że nie ma innej opcji, by Wąsik i Kamiński trafili do więzienia. - Warszawskie zakłady karne są przygotowane na przyjęcie panów Wąsika i Kamińskiego. Są dwa areszty w Warszawie. Będzie wybrany ten areszt, z tego co rozumiem, najbliżej ich miejsca zamieszkania. Takie są przepisy, które wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość - powiedział wiceminister.
Wójcik z kolei przekonywał, że w tej sprawie został wydany akt łaski "i nie ma żadnych wątpliwości co do tego". Prowadząca zaczęła wskazywać, że wątpliwości jednak są, na co Wójcik zaczął wyliczać publikacje naukowe wskazujące inaczej.
Były wiceminister wskazał, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych uchyliła postanowienie marszałka Sejmu w sprawie wygaszenia mandatów dwóch polityków PiS. Śmiszek wskazał, że izba jest nieuznawana za sąd przez europejskie instytucje.
- Dla pana i dla wariatów z Brukseli nie jest sądem, ale dla ludzi jest - mówił Wójcik.
"Pan mówi o trójpodziale?"
Wójcik przekonywał także, że Hołownia błędnie dostarczył dokumenty do SN.
- Powinien do biura podawczego. A co zrobił? Wysłał swojego przedstawiciela, dyrektora gabinetu... - mówił Wójcik.
- A w czym problem? - pytał Śmiszek.
- W tym, że nie wolno tego robić. Panie, pan jest przedstawicielem władzy wykonawczej - odpowiedział mu polityk klubu PiS.
- A był pan kiedyś w sądzie? - pytał Śmiszek.
- No i co z tego? Ja nigdy z sędzią nie ustalałem składu ani orzeczenia - mówił.
Monika Olejnik poleciła mu, by przeczytał niektóre z maili Michała Dworczyka i Mateusza Morawieckiego.
- Nigdy, przez 8 lat nie zdarzyło się, żebym pozwolił na coś takiego. Trójpodział jest trójpodziałem, a skoro pan tego nie rozumie, to nie powinien być ministrem - mówił Wójcik do Śmiszka.
- Pan mówi o trójpodziale? Wy, którzy zostawiliście 2 tys. neosędziów? - pytał Śmiszek.
- Czy mogę coś? - zapytała Olejnik. I przypomniała, że państwo polskie musi zapłacić 200 tys. zł za biegłego ze Szwajcarii ws. śmierci ojca Zbigniewa Ziobry.
Czytaj więcej: