"Absolutny chaos". "Nie-sąd" o mandatach Kamińskiego i Wąsika

Chaos prawny wywołany ustawami autorstwa PiS osiąga kolejny poziom. Kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ma zdecydować ws. odwołań Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika o wygaszeniu ich mandatów po prawomocnym skazaniu. Pytamy o możliwe konsekwencje.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych ma rozpatrywać m.in. odwołania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika ws. wygaszenia ich mandatów poselskich Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych ma rozpatrywać m.in. odwołania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika ws. wygaszenia ich mandatów poselskich
Źródło zdjęć: © PAP
Patryk Michalski

Utworzona za rządów PiS Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w nadchodzących dniach rozstrzygnie o dwóch sprawach, które budzą duże zainteresowanie opinii publicznej. Na przyszły czwartek 11 stycznia wyznaczony został termin posiedzenia całego składu izby w sprawie ważności wyborów parlamentarnych z 15 października.

Również w przyszłym tygodniu zajmie się sprawą odwołań byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w sprawie wygaszenia ich mandatów poselskich. Obaj zostali prawomocnie skazani na dwa lata pozbawienia wolności w związku z aferą gruntową.

Zarzuty dotyczące nieprawidłowości Izby Kontroli Nadzwyczajnej nie są nowe, bo zostały wyrażone m.in. w uchwale połączonych izb Sądu Najwyższego. Wszyscy jej członkowie byli i są powoływani przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Większość rządząca zwraca uwagę, że ostatnio zarzuty brzmią jeszcze dobitniej w związku z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 21 grudnia 2023 r. Trybunał ten orzekł, że skład orzekający Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym uprzednio na mocy ustawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czarne chmury nad Obajtkiem. Deklaracja z rządu ws. Orlenu

Według szefowej sejmowej komisji sprawiedliwości Kamili Gasiuk-Pihowicz, w przypadku stwierdzenia ważności wyborów kompetencje izby do stwierdzenia ważności wyborów są wyłącznie proceduralne.

- Wadliwość Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie przesądza o ważności wyborów, bo uchwała w sprawie stwierdzenia ma charakter deklaratoryjny, a nie konstytutywny – mówi WP posłanka Koalicji Obywatelskiej.

"Nie mają wpływu na ważność wyborów"

Kamila Gasiuk-Pihowicz powołuje się na ekspertyzę dra Tomasza Zalasińskiego z zespołu ekspertów prawnych Fundacji im. Stefana Batorego. "Brak podjęcia uchwały przez SN w wyznaczonym do tego terminie, a także podjęcia uchwały SN z istotnymi wadami prawnymi skutkującymi jej nieważnością, nie mają wpływu na ważność wyborów powszechnych oraz skuteczność objęcia i wykonywania mandatu uzyskanego w tychże wyborach" - twierdzi ekspert.

"W takiej sytuacji mielibyśmy - jedynie - do czynienia ze stanem prawnym, w którym ważność wyborów nie została w sposób prawidłowy przez SN stwierdzona. Nie można byłoby na tej podstawie wnioskować, że wybory odbyły się w sposób wadliwy lub że są nieważne. Wniosek taki byłby nieuprawniony z wielu względów" - podkreśla w ekspertyzie prawnik.

Kamila Gasiuk-Pihowicz uważa, że winę za taki bałagan ponosi ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego. - PiS wywołało nieprawdopodobny chaos w wymiarze sprawiedliwości i odwracanie tego zajmie trochę czasu. Zgodnie z deklaracją ministra sprawiedliwości niedługo pojawią się projekty ustaw naprawczych - mówi posłanka.

Śmiszek o trosce o prawa Kamińskiego i Wąsika

Krzysztof Śmiszek wiceminister sprawiedliwości w rozmowie z Wirtualną Polską zwraca uwagę, że wątpliwości dotyczące Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN są nie na rękę byłym ministrom PiS.

- Mamy do czynienia z absolutnym chaosem prawnym. Z troski o konstytucyjne prawo do sądu pana Kamińskiego i pana Wąsika, lepiej byłoby, gdyby ich sprawą zajmowali się sędziowie, wobec których nie ma żadnych wątpliwości. Mamy sytuację, w której każdy ruch ze strony Izby Kontroli Nadzwyczajnej będzie obiektem podważania i uzasadnionej krytyki. To są efekty ośmiu lat rozwalania praworządności przez PiS i niepewności prawnej, którą mamy również w Sądzie Najwyższym - komentuje.

Właśnie ze względu na te wątpliwości marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał odwołania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, co wynika z obaw o to, by orzeczenie nie było podważane. Tak tłumaczył to dyrektor gabinetu marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski. Taki ruch budzi krytykę w PiS. "Marszałek Sejmu nie może wybierać izby Sądu Najwyższego, do której kieruje odwołania posłów od swoich decyzji. Sprawę Macieja Wąsika oraz Mariusza Kamińskiego powinna rozpoznać Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych!" - skomentował Krzysztof Szczuki.

Kaczyński broni Kamińskiego i Wąsika

Krzysztof Szczucki w rozmowie z WP podważa zarzuty wobec kwestionowanej izby SN. - TSUE nie ma kompetencji do oceniania niezawisłości i bezstronności sądów. Traktaty nie dają trybunałowi takich kompetencji. Izba może swobodnie orzekać w granicach swojej właściwości do czasu aż ustawodawca nie zdecyduje się na zmianę ustroju Sądu Najwyższego. Równie dobrze Izba Kontroli mogłaby orzec, że TSUE nie daje gwarancji niezawisłości i bezstronności - uważa poseł PiS.

Jeszcze dalej idzie prezes PiS. Jarosław Kaczyński uważa, że ułaskawienie prezydenta wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jest ważne. - Mają prawo uczestniczyć w posiedzeniach Sejmu, a to ułaskawienie, które w pewnych szczególnych okolicznościach zastosował prezydent, jest oczywiście w dalszym ciągu ważne. Mam nadzieję, że kiedyś ludzie, którzy dopuścili się tych nadużyć, staną przez sądem i zostaną z odpowiednią surowością, bo to bardzo ciężkie przestępstwo, to czego się dopuścili, ukarani - skomentował Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski 

Wybrane dla Ciebie

Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie