Kłodzko pod wodą. Dramatyczny rekord z 1997 roku pobity
Wodomierz w Kłodzku wskazał po godzinie 6 rano 655,6 cm. Tym samym przekroczony został maksymalny poziom wody z 1997 roku, kiedy wodomierze wskazywały 655 cm. Tuż przed godziną 7 woda lekko opadła, ale potem znów został pobity rekord - 655,7 cm. Poziom wody cały czas się waha, przed godziną 9 wskazywał 643,8 cm.
Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl
Młodszy aspirant Natalia Przytarska, oficer prasowa Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku, powiedziała w niedzielę rano, że woda wdziera się do Kłodzka i zaczyna podtapiać kamienice w tym mieście.
Poziom Nysy Kłodzkiej przekroczył już ten z 1997 roku, kiedy wodowskazy pokazały 655 cm. Po godzinie 7 rano wodomierz pokazał rekordowe 655,7 cm. Poziom wody cały czas się waha, przed godziną 9 wskazywał 643,8 cm.
Pod odprawie służb w Kłodzku premier Donald Tusk przekazał, że w całym powiecie kłodzkim ewakuowano łącznie 1600 osób. - Spodziewamy się, że ewakuacji będzie więcej - zapowiedział.
Rzeczniczka straży pożarnej w Kłodzku poinformowała, że trudna sytuacja jest też w mniejszych miejscowościach gminy Kłodzko, np. Krosnowicach czy Żelaźnie, gdzie posesje i drogi są zalane od sobotniego popołudnia lub wieczora.
W całym powiecie i w samym Kłodzku brakuje też prądu. Wieczorem rzecznik wojewody podał, że chodzi o 12,5 tys. gospodarstw w skali regionu, ale obecnie ta liczba się zwiększyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W Kłodzku w nocy wyłączane było zasilanie w części domów i na ulicach, ale energetycy je przywracali. Wszyscy pracują z pełnym zaangażowaniem. Od wczorajszego ranka mieliśmy jako straż pożarna w powiecie 668 zgłoszeń z prośbami o interwencje - powiedziała strażaczka.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
Poprawa w Lądku-Zdroju
Przytarska wyjaśniła, że sytuacja nieco poprawiła się na rzece Biała Lądecka w Lądku-Zdroju i w Stroniu Śląskim, gdzie rzeka trochę opadła i przestała na razie zalewać drogi, domy i posesje, jak to było wieczorem.
- Trudno wyrokować, czy to tendencja stała, czy na razie chwilowe osłabienie żywiołu. Na tamie na rzece Wilczka w Międzygórzu sytuacja jest trudna, ponieważ woda przelewa się z tego zbiornika. Nie można nim już sterować, więc wycofano obsługę tej tamy - powiedziała Przytarska.
Wodociągi Kłodzkie poinformowały, że woda w kranach nadaje się wyłącznie do celów gospodarczych i nie powinno się jej spożywać.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim od czwartku do niedzieli sumę opadów sięgającą 150 litrów na metr kwadratowy, co może spowodować gwałtowne powodzie. W tych województwach obowiązuje ostrzeżenie przed intensywnymi opadami najwyższego - trzeciego stopnia. Największe opady deszczu prognozowane są w Kotlinie Kłodzkiej.