Kijów ma się bać? Putin wysyła "najbardziej brutalne wojska"
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzega, że może dojść do szturmu na Kijów. Mają wziąć w nim udział najbardziej brutalne jednostki armii rosyjskiej, a także grupy Wagnera i kadyrowców. Trwają próby okrążenia stolicy ze wszystkich stron. - Obserwujemy zgrupowanie wojsk dookoła Kijowa i próby zastraszenia mieszkańców przez długotrwałe ostrzeliwanie miejscowości jak Biała Cerkiew czy Sumy i oczywiście wywieranie presji informacyjnej — mówi w Programie Specjalnym WP gen. Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO. Podkreśla, że rosyjska armia została rozbita i rozproszona w wielu miejscach, a informacje o dodatkowych "brutalnych grupach" mają przestraszyć mieszkańców. - Te kilkanaście zgrupowań, które szarpią Ukrainę, robi to skutecznie, ale cały wysiłek teraz skupi się na Kijowie. Oni sądzą, że jeśli władza w Kijowie się podda albo Kijów upadnie, to oni osiągną przynajmniej częściowo te swoje cele — dodaje gen. Bieniek.