Kempa i Kowalski na Jasnej Górze. Pielgrzymowali w intencji Turowa
W sobotę wieczorem na Jasnej Górze modlono się o miejsca pracy i godne warunki życia dla mieszkańców rejonu kopalni i elektrowni Turów. W mszy św. wzięli udział pracownicy kopalni oraz elektrowni, mieszkańcy i samorządowcy z Bogatyni, a także politycy Solidarnej Polski, m.in. Beata Kempa i Janusz Kowalski.
07.11.2021 06:38
O pielgrzymce na Jasną Górę w intencji rozwiązania sporu o Turów poinformowała wczoraj na swoim profilu na Twitterze europosłanka Beata Kempa. "Trwa pielgrzymka na Jasną Górę związkowców z "Solidarności" oraz mieszkańców Bogatyni w intencji pomyślnego rozwiązania sporu wokół kopalni w Turowie. Są z nami między innymi kapelan górniczej "Solidarności" oraz burmistrz Bogatyni Wojciech Dobrołowicz i poseł Janusz Kowalski" - napisała Kempa.
.
Mszę w intencji rozwiązania sporu wokół kopalni Turów - jak informuje radiomaryja.pl - poprowadził przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski. - W tej Mszy świętej modlimy się o rozwiązanie sporu wokół kopalni i elektrowni Turów, za pracowników i ich rodziny, za miasto i gminę Bogatynia, za wszystkich, którzy dzisiaj tutaj pielgrzymują - mówił o. Pacholski.
W piątek w Pradze wznowiono polsko-czeskie negocjacje w sprawie kopalni Turów. Była to 18. runda rozmów z udziałem obu stron. Niestety nie przyniosła ona przełomu.
Spór o wydobycie węgla kamiennego w Turowie trwa od kilku lat. Czesi zarzucają Polsce nielegalne działania związane z przedłużaniem koncesji na dalsze wydobycie węgla w Turowie. Twierdzą, że odkrywka obniża poziom wody pitnej na ich terenie i zagraża ludziom. Wnieśli sprawę przeciwko Polsce do TSUE, domagając się jednocześnie wprowadzenia środka zapobiegawczego do czasu wydania wyroku.
W maju br. unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku. Polska nie wstrzymała wydobycia, w związku z tym Czesi wnieśli na początku czerwca o zasądzenie od Polski na rzecz budżetu UE okresowej kary pieniężnej w wysokości 5 mln euro dziennie za uchybienie jej zobowiązaniom. Polska złożyła wniosek o uchylenie majowego postanowienia.
TSUE we wrześniu oddalił wniosek naszego kraju, jednocześnie wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie.