Kelner niósł płonące danie. Goście zginęli w pożarze restauracji. Wstrząs w Hiszpanii
Wskutek pożaru, do którego doszło w jednej z restauracji w centrum Madrytu, zginęły dwie osoby, a dziesięć zostało rannych. - Kelner zamierzał dopieścić danie palnikiem gazowym i w ciągu kilku sekund wszystko stanęło w ogniu - relacjonował jeden ze świadków zdarzenia.
Do tragicznego pożaru doszło w piątek wieczorem we włoskiej restauracji Burro Canaglia Bar&Resto, która znajduje się w centrum Madrytu. Zginęło dwóch mężczyzn, jeden z nich był pracownikiem lokalu. Dziesięć osób zostało rannych, w tym sześć ciężko - informuje "El Pais".
Funkcjonariusze policji wskazali, że przyczyną zdarzenia był wypadek. Rzeczniczka hiszpańskich służb poinformowała, że pożar wybuchł w pobliżu wejścia do restauracji, co utrudniło ewakuację ofiar. Z jej relacji wynika, że ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko, ponieważ ściany i sufit lokalu były udekorowane plastikowymi roślinami.
W akcji ratunkowej wzięło udział 10 karetek pogotowia i 12 zastępów straży pożarnej. - Bezzwłocznie dotarliśmy na miejsce, ale ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko - zaznaczył szef straży pożarnej Carlos Marín cytowany przez "El País".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Relacja klientki restauracji
Kobieta, która przebywała w restauracji, gdy doszło do pożaru, relacjonowała w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem, że "jeden z kelnerów rozpalił ogień na talerzu palnikiem gazowym i trzymając w jednej ręce płonące danie, a w drugiej panik, przeszedł obok kolumny z roślinami i w ciągu kilku sekund wszystko zapłonęło".
Na zdjęciach na stronie internetowej i w mediach społecznościowych lokalu publikowano zdjęcia wielu flambirowanych dań. W sieci zamieszczano też filmy z restauracji, na których widać, jak m.in. płonąca pizza dociera do gości.