KE niepokoi się czesko-niemieckim sporem
Komisja Europejska wyraziła w czwartek zaniepokojenie sporem między politykami niemieckimi a Republiką Czeską, który zakłóca starania Pragi o członkostwo w Unii Europejskiej. Spór dotyczy tzw. dekretów Benesza z 1945 r.
Premier Bawarii Edmund Stoiber, obecnie chadecki kandydat na kanclerza Niemiec, domaga się anulowania dekretów, na mocy których po II wojnie światowej wysiedlono z Czechosłowacji Niemców i Węgrów. Na zjeździe ziomkostw Niemców sudeckich w Norymberdze w ostatnią niedzielę Stoiber oświadczył, że Czechy będą musiały uchylić dekrety ówczesnego prezydenta Edwarda Benesza i przypomniał, że z Czechosłowacji wysiedlono po wojnie 2,5 miliona Niemców sudeckich i 30 tys. Węgrów. Pozbawiono ich obywatelstwa oraz skonfiskowano ich majątek. Jego wartość ocenia się obecnie na 260 mld euro.
Czesi obawiają się, że uchylenie dekretów spowodowałoby falę żądań o odszkodowania ze strony rodzin wysiedlonych Niemców.
Zdaniem Komisji Europejskiej dekrety obecnie nie obowiązują, nie stanowią zatem naruszenia prawa europejskiego. Komisja obawia się jednak, że niemiecko-czeski spór może skomplikować wysiłki na rzecz zamknięcia negocjacji akcesyjnych z Pragą do końca tego roku. Rzecznik Komisji Jean-Christophe Filori powiedział w czwartek dziennikarzom, że widać wyraźnie, że atmosfera ogólnie nie jest dobra, co jest dostatecznym powodem do zmartwienia.
Spór polityków niemieckich z Pragą zbiegł się w czasie ze spadkiem poparcia Czechów dla członkostwa w Unii. Ostatnie sondaże wskazują, że opowiada się za nim 41% obywateli Czech. (mag)