Skatował nożem 12‑latkę. Nowe informacje ws. brutalnego ataku sprzed roku

Do szokującego ataku doszło 13 listopada 2023 roku o godz. 17 na ul. Mikołajczyka Rzeszowie. 12-letnia Anastasia szła do osiedlowego sklepu. Wtedy niespodziewanie podbiegł do niej nastolatek i zadał kilka ciosów ostrym narzędziem w okolicach szyi oraz głowy. Dziewczynce udało się jeszcze poinformować o całej sytuacji swoją matkę, która wezwała pomoc.

Ranna nastolatka została przewieziona do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2. Tam przeszła operację części szczękowo-twarzowej, następnie utrzymywana była w stanie śpiączki. Dziewczynka nadal mierzy się ze skutkami tego ataku i prawdopodobnie nigdy nie odzyska już wzroku w lewym oku. Sprawcą tego zdarzenia okazał się 16-latek, którego policjanci zatrzymali następnego dnia.

Ale do przedstawienia zarzutów doszło dopiero teraz, rok po brutalnym napadzie - 13 listopada br. Wynika to z tego, że przez rok nastolatek był poddany opiniom biegłych. Śledczy zbierali także materiał dowodowy ws. poprzedniego ataku nieletniego na inną dziewczynkę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zatrzymany nastolatek to obywatel Ukrainy, który mieszkał z rodziną w Rzeszowie. Początkowo trafił do Policyjnej Izby Dziecka. 16 listopada 2023 Sąd Rejonowy w Rzeszowie wydał postanowienie o umieszczeniu Kyryla H. w ośrodku dla nieletnich, gdzie przebywa do dziś.

Jak informuje WP prokuratura, nastolatek wcześniej miał zaatakować inną dziewczynkę w rzeszowskim Parku Sybiraków. W środę został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Prokurator przedstawił mu zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i usiłowanie zabójstwa. Za zarzucane przestępstwo grozi mu 25 lat pozbawienia wolności.

Siedemnastolatek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. Gdy Kyrylo H. osiągnie pełnoletność, trafi do aresztu. Prokuratura wystąpi także z wnioskiem o przebadanie poczytalności młodego mężczyzny. Od opinii biegłych będzie zależało czy zostanie skierowany akt oskarżenia. Jeżeli H. zostanie uznany za niepoczytalnego trafi do placówki medycznej.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski