Katastrofa samolotu w Chrcynnie. Komunikat aeroklubu
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, policjanci oraz prokuratura pracują na miejscu katastrofy w Chrcynnie (woj. mazowieckie). Zginęło w niej pięć osób, a osiem zostało rannych. Komunikat ws. tragedii pod Nasielskiem wydał Aeroklub Warszawski.
Na lotnisku w Chrcynnie, gdzie w poniedziałek wieczorem samolot Cessna wbił się w hangar, pracują cały czas służby. Na miejscu są przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych oraz prokuratorzy. Jak przekazała stołeczna policja, cały teren lotniska został zamknięty.
Katastrofa Cessny pod Warszawą. Ustalanie przyczyn
Jak zauważa RMF FM, w samolocie nie było czarnej skrzynki, bo nie było takiego obowiązku. To oznacza, że przyczyny wypadku będą ustalane przede wszystkim właśnie na podstawie oględzin prowadzonych w zniszczonym hangarze, zeznań świadków oraz na podstawie opinii biegłych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Wielka strata dla Polski. "Nie ukrywajmy: decyzja Amerykanów"
"W poniedziałek, 17 lipca w godzinach wieczornych na naszej strefie spadochronowej w Chrcynnie doszło do katastrofy lotniczej. Samolot Cessna Caravan SP-WAW uderzył w hangar. Osoby poszkodowane przebywają pod opieką medyczną, niestety są też ofiary śmiertelne. Na miejscu od kilku godzin pracują wszystkie służby, w tym także przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL)" - poinformował we wtorek Aeroklub Warszawski.
Złożył też kondolencje rodzinom ofiar katastrofy. "Łączymy się w bólu z rodzinami i bliskimi ofiar oraz wszystkimi poszkodowanymi w tym wypadku. Dziękujemy za kierowane do nas wyrazy współczucia i wsparcia" - napisał Aeroklub Warszawski.
Ekspert dla WP o prawdopodobnej przyczynie
W katastrofie samolotu zginęło pięć osób, a osiem - w tym dziecko - zostało przewiezionych do szpitali. Samolot lądował w złych warunkach atmosferycznych.
- W momencie, kiedy samolot podchodził do lądowania, przez tamten rejon przechodziły bardzo silne ruchy pionowe powietrza - mówi WP ekspert lotniczy Grzegorz Brychczyński. Nie przesądzając o przyczynach wypadku, które ustali komisja, jego zdaniem wysoce prawdopodobnym elementem jest właśnie czynnik pogodowy.
Katastrofa samolotu w Chrcynnie. Policja szuka świadków
Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że "części osób udzielono pomocy na miejscu i oddaliły się od miejsca zdarzenia". Zaapelował do tych osób o kontakt z mundurowymi.
Poszukiwani są też inni świadkowie, których relacje mogą pomóc w ustaleniu przebiegu wydarzeń tuż przed katastrofą samolotu dla skoczków spadochronowych.
Dramat na lotnisku pod Warszawą
Monika Nowakowska-Brynda z Komendy Głównej wskazała, że ofiary to m.in. osoby, które schroniły się w hangarze przed złymi warunkami atmosferycznymi. - Wiadomo, że każdy człowiek, który wie o tym, że zbliża się burza będzie szukał schronienia w bezpiecznym miejscu. Niestety, ten hangar się takim nie okazał - powiedziała.
Sprecyzowała, że w samolocie leciało trzech pilotów, jeden z nich zginął, jeden został ranny, a jeden nie odniósł obrażeń. Pytana o to, czy przyczyną katastrofy mogła być pogoda, odparła, że jako przypuszczalną przyczynę możemy podawać warunki meteorologiczne.
Źródła: RMF FM, PAP, WP