Karambol na A1. Są już pierwsze ustalenia śledczych
Po karambolach na autostradzie A1, gdzie zderzyło się w sumie 76 samochodów, sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim. Śledztwo prowadzone jest ws. "sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub ciężkiemu uszczerbkowi na zdrowiu wielu osób oraz wystąpienia szkody materialnej w wielkich rozmiarach". Są już pierwsze ustalenia śledczych.
28.01.2017 | aktual.: 28.01.2017 10:06
Do pierwszego karambolu na A1 na trasie w kierunku Łodzi doszło po najechania jednej ciężarówki na tył drugiej - ustaliły "Fakty TVN". Kierował nię ponad 20-letni kierowca, który najprawdopodobniej nie zauważył w gęstej mgle wolniej jadącego TIR-a. Wypchnięty przez uderzenie samochód ciężarowy zatrzymał sie dopiero kilkaset metrów dalej.
Drugi karambol na A1 na trasie w kierunku Częstochowy miał podobny przebieg. Tym razem kierowca najechał na barierkę ochronną. - Kiedy wysiadł z samochodu, uderzył w niego inny pojazd - powiedziała mł. insp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Karambol na autostradzie A1. Kierowca cudem uniknął zderzenia
Według wstępnych ustaleń policji, przyczyną obu zdarzeń mogły być fatalne warunki pogodowe i niedostosowanie do nich prędkości jazdy.
To, jakie warunki panowały na drodze, zarejestrował jeden z kierowców, który brał udział w karambolu. Całe szczęście udało mu się wyminąć stojące w gęstej mgle auta.
W dwóch karambolach na autostradzie A1 w powiecie piotrkowskim (woj. łódzkie) w obu kierunkach jazdy zderzyło się w czwartek łącznie 76 samochodów. Do szpitali trafiły 32 osoby.