Kancelaria Sejmu kupiła Straży Marszałkowskiej szable. Tajemnicza transakcja budzi kontrowersje
Formacja podlegająca marszałkowi Kuchcińskiemu została wyposażona w broń paradną. Liczba i cena zakupionych szabel jest owiana tajemnicą. - Nie wszystko musi być jawne - twierdzi Edward Siarka z PiS.
28.08.2018 | aktual.: 28.08.2018 06:34
Straż Marszałkowska, która w tym roku podlega marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu przechodzi gruntowne zmiany. Podwojono jej ilość, zakupiono nowe mundury, a od lipca wyposażono w szable. Ilość i cena broni jest owiana tajemnicą. "Ze względów organizacyjnych i bezpieczeństwa nie komentujemy jakiegokolwiek elementu wyposażenia straży" - wyjaśnia Centrum Informacyjne Sejmu "Rzeczpospolitej".
W lakonicznym komunikacie stwierdzono, że koszty były niższe od progów przewidzianych w prawie zamówień publicznych, czyli mniej niż 30 tys. zł. - To skandaliczne, że z zakupu tak prostej rzeczy robi się w instytucji publicznej tajemnicę. To sygnał, że kwota może znacznie odbiegać od realiów rynkowych - mówi Jarosław Urbaniak z PO.
- Nie wszystko musi być jawne, szczególnie, gdy sprawa dotyczy zagadnień związanych z bezpieczeństwem - ripostuje Edward Siarka z PiS. Przepisy ws. broni zostały wydane pod koniec lipca. Liczą aż 45 stron, w których analizowany jest każdy detal. Eksperci twierdzą, że zakup broni na podstawie dopiero projektowanego zarządzenia był złamaniem prawa.
Zobacz także: Adam Bielan o inicjatywie sędziów: rokosz przeciwko państwu polskiemu
Źródło: Rp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl