Kamiński broni komendanta. "To gryzie się z działaniami prokuratury"
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński wykluczył dymisję gen. Jarosława Szymczyka z funkcji Komendanta Głównego Policji. Zapowiedział spotkanie z szefem ukraińskiego MSW. To pokłosie wystrzału z granatnika, który gen. Szymczyk otrzymał od policji ukraińskiej. O komentarz do sprawy Patrycjusz Wyżga pytał Andrzeja Mroczka, byłego policjanta i eksperta ds. terroryzmu Collegium Civitas. - To naturalne, że minister staje w obronie swojego podwładnego. Uważam, że tego typu przekaz w tak ważnej sprawie nie powinien odbywać się przez kanał twitterowy. Taki jednoznaczny komunikat gryzie się z działaniami prokuratury. W mojej ocenie postępowanie prokuratury jest powolne w kontekście tak spektakularnej sytuacji zagrożenia w Komendzie Głównej Policji, ale nie tylko. Mamy też kwestię przejazdów, przemieszczanie się po Warszawie. Według przekazu komendanta, w każdej chwili mogło dojść do samozapłonu - mówił gość programu "Newsroom WP"