PolskaKamila Gasiuk-Pihowicz o wyborach w Nowoczesnej. Zarzucanie nielojalności jest niezrozumiałe

Kamila Gasiuk-Pihowicz o wyborach w Nowoczesnej. Zarzucanie nielojalności jest niezrozumiałe

Kamila Gasiuk-Pihowicz o wyborach w Nowoczesnej. Zarzucanie nielojalności jest niezrozumiałe
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP.PL
Radosław Rosiejka
22.11.2017 09:17

- Jestem lojalnym członkiem Nowoczesnej i nie rozumiem lojalności w taki sposób, że to sytuacja, w której nie mówi się o pewnych trudnościach i nie podejmuje wyzwań – uważa Kamila Gasiuk-Pihowicz. Wcześniej Ryszard Petru stwierdził, że ma żal do posłanki Nowoczesnej.

Kamila Gasiuk-Pihowicz kilka dni temu ogłosiła, że będzie startować na stanowisko przewodniczącego Nowoczesnej, ale we wtorek wycofała swoją kandydaturę. Poparła w partyjnych wyborach Katarzynę Lubnauer. To samo zrobił Paweł Pudłowski.

- Jeśli troje kandydatów ma podobną diagnozę i przedstawia podobną receptę na poprawę sytuacji to siada do stołu i szuka porozumienia. My to zrobiliśmy. W mojej ocenie najlepszą kandydatką jest Katarzyna Lubnauer – mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz w Radiu ZET.

Posłanka Nowoczesnej odniosła się do słów Ryszarda Petru, który powiedział, że wcześniej Katarzyna Lubnauer i Kamila Gasiuk-Pihowicz deklarowały lojalność i nie będą kandydować w wyborach. - Jestem lojalnym członkiem Nowoczesnej i nie rozumiem lojalności w taki sposób, że to sytuacja, w której nie mówi się o pewnych trudnościach i nie podejmuje wyzwań – stwierdziła.

- Jeżeli zarzuca mi się nielojalność to jest to dla mnie niezrozumiałe. Jeśli mamy statut, który zakłada możliwość kandydowania to naturalnym jest, że w takiej sytuacji posłowie podejmują decyzję, wyzwanie, podnoszą rękawicę i stają w szranki w demokratycznych wyborach – dodała Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Jak tłumaczyła w Radiu ZET posłanka Nowoczesnej, do polityków partii dochodzą głosy o potrzebie nowego otwarcia. Podkreślała, że docenia to, co wydarzyło się na scenie politycznej dzięki Ryszardowi Petru, a Nowoczesna jest alternatywą wobec PiS i PO. Jednak sondaże mają jasno pokazywać, że jest potrzebna zmiana przewodniczącego partii.

- Jak obserwuje działanie Katarzyny Lubnauer to widzę pewne wyczucie społeczne. Pewnie większe niż w tym momencie ma Ryszard Petru. Widzę pewną stabilność w działaniu Lubnauer – stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Na sugestię, że Nowoczesnej grozi rozłam posłanka odpowiedziała, że przed partią stoi tyle wyzwań, że starczy zadań dla każdego. Wybory na przewodniczącego Nowoczesnej odbędą się w weekend.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (23)
Zobacz także