Kamil Durczok zatrzymany. Chodzi o weksle
Kamil Durczok został zatrzymany przez policję. Chodzi o sprawę sfałszowanych weksli, które miał przedstawić w jednym z banków - dowiedziała się Wirtualna Polska. Informację potwierdził przedstawiciel dziennikarza, Łukasz Isenko.
02.12.2019 | aktual.: 02.12.2019 20:02
Kamil Durczok w 2009 r. miał w jednym z banków złożyć dwa "weksle własne". Były to poręczenia na kwotę ponad 2 mln franków szwajcarskich i ponad 300 tys. zł. Na papierze widniały podpisy dziennikarza i jego żony Marianny.
Informację potwierdził przedstawiciel Durczoka. Jego klient, ponownie jak w przypadku zatrzymania go kierującego samochodem pod wpływem alkoholu, nie chce pozostawać anonimowy. - Do zatrzymania doszło po południu w mieszkaniu mojego klienta w Katowicach. Wkrótce ma mu zostać postawiony zarzut. Więcej informacji będę miał rano - mówi Wirtualnej Polsce Łukasz Isenko.
Prokuratura informuje, że chodzi o śledztwo dotyczące fałszerstwa weksla.
Kamil Durczok zatrzymany. Nieoficjalnie: chodzi o weksle
Podejrzany weksel, na którym widniały podpisy Kamila Durczoka i jego ówczesnej żony Marianny, był potrzebny dziennikarzowi jako zabezpieczenie kredytu na zakup luksusowego domu w Szczyrku - pisaliśmy w sierpniu na łamach Wirtualnej Polski.
Wtedy też sprawę zaczęła badać Prokuratura Regionalna w Katowicach. Adwokaci byłej żony Kamila Durczoka powiadomili śledczych, że podpis na wekslu nie należy do niej. Dziennikarz twierdzi, że przy podpisywaniu dokumentów kobieta była obecna, a także że wiedziała o zabezpieczeniu w postaci weksla. Dokument badali biegli grafolodzy.
Adwokat Durczoka w sierpniu przyznawał WP, że jego klient miał problem ze spłatą kredytu. - Procesuje się w sprawie tego kredytu. (...) W pewnym momencie przestał płacić raty - mówi mec. Łukasz Isenko.
Czytaj też: Afera z wekslem Kamila Durczoka Ujawniamy szczegóły
Podejrzenie podrobienia weksli Kamila Durczoka Sąd nie zgodził się na zwolnienie banku z tajemnicy
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl