Kaczyński zbulwersowany sprawą Mejzy? Poseł od Kukiza ujawnia
- Spotkaliśmy się w ubiegłym tygodniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i on powiedział, że jego też bulwersuje sprawa Łukasza Mejzy - przekazał poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko. Środową konferencję prasową wiceministra sportu nazwał "żenującą".
Jak ustaliła Wirtualna Polska, firma Łukasza Mejzy obiecywała osobom nieuleczalnie chorym powrót do zdrowia. Cena wyjściowa leczenia w Meksyku wynosiła 80 tys. dolarów. Więcej o bulwersujących doniesieniach ws. wiceministra sportu przeczytać można w materiale pt. "Jak Łukasz Mejza postanowił zarobić na cierpieniu".
O kontrowersje pojawiające się wokół Mejzy zapytany został poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko. Polityk ujawnił, że podczas spotkania z Jarosławem Kaczyńskim prezes PiS stwierdził, że jest zbulwersowany wychodzącymi na jaw informacjami.
- Spotkaliśmy się w ubiegłym tygodniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i on powiedział, że jego też bulwersuje sprawa Łukasza Mejzy. Będzie to wyjaśnione, nie można działać pochopnie. (…) Służby powinny to sprawdzić i wyjaśnić, czy Mejza takich interesów, interesików nie robił, zanim dostał się do parlamentu - mówił Sachajko na antenie TVN24.
Wskazał też, że sprawą powinny zająć się odpowiednie służby. - Powinny to sprawdzić i wyjaśnić, czy Mejza takich interesów, interesików nie robił, zanim dostał się do parlamentu - tłumaczył poseł, dodając, że zorganizowana w środę przez Mejzę konferencja prasowa była "żenująca".
Zobacz też: Wygrał z Kaczyńskim. Dziwi go jedna rzecz
Afera Łukasza Mejzy. Terlecki komentuje
O tym, co dalej z Mejzą wypowiedział się w czwartek także szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki . - Oczekujemy, aż wiceminister Łukasz Mejza zawiesi swój udział w pracach Ministerstwa Sportu i Turystyki do czasu wyjaśnienia sprawy - powiedział w Sejmie.
Dopytywany przez dziennikarzy, czy ws. wiceministra sportu podjęto już jakieś nowe decyzje, Terlecki odparł jedynie, że Mejza sam powinien zawiesić swoją działalność w resorcie. - Tak mi się wydaje - zaznaczył szef klubu PiS.
W podobnym tonie mówił też minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. - To są decyzje pana premiera, natomiast niewątpliwie jest to trudna sprawa. Trwa postępowanie sprawdzające te wszystkie doniesienia, niewątpliwie jest to trudna sprawa i dla nas nieprzyjemna - wyjaśnił w RMF FM.
- Gdybym był Łukaszem Mejzą, którego lubię, zawiesiłbym swoje funkcjonowanie w ministerstwie do czasu wyjaśnienia sprawy - przekazał Czarnek.
Źródło: TVN24
Przeczytaj również: Tak TVP broni Mejzę. Te paski źle się zestarzały