"Kaczyński musiał wiedzieć". Prezes PiS złoży zeznania
Jarosław Kaczyński został wezwany przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Szefowa komisji podkreśla, że prezes PiS "miał pełną wiedzę jak funkcjonuje państwo", więc "musiał wiedzieć" o używaniu oprogramowania przez służby za rządów Zjednoczonej Prawicy. - Jarek nie boi się zeznawać - mówi Jan Maria Tomaszewski.
Jarosław Kaczyński to pierwszy świadek przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Prezes PiS złoży zeznania w piątek. - Liczę, że pan Kaczyński nie będzie zasłaniał się niepamięcią - powiedziała szefowa komisji w rozmowie z "Super Expressem".
Magdalena Sroka uważa, że polityk "miał pełną wiedzę jak funkcjonuje państwo, musiał wiedzieć o Pegasusie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To za czasów rządów PiS zakupiono system, który wykraczał poza granice prawa i który mógł narazić bezpieczeństwo Polski. Prezes PiS nie powinien się obawiać, jeśli nie ma nic do ukrycia. Społeczeństwo powinno wiedzieć, jak było naprawdę z podsłuchami w Polsce za władzy PiS! - wskazała przedstawicielka PSL.
Z kolei Jan Maria Tomaszewski ostro krytykuje komisję. - Więcej to jest show niż coś, co wniesie do sprawy. Jarek nie boi się zeznawać. Niech Tusk się obawia - podkreślił brat cioteczny Kaczyńskiego.
Głos w sprawie zabrał też członek komisji i poseł PiS Marcin Przydacz. - Pierwszymi osobami, które powinny zostać przesłuchane przed komisją to Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, czyli byli szefowie CBA. Fakt, że jako pierwszy wzywany jest Jarosław Kaczyński, pokazuje polityczny charakter tej komisji - stwierdził.
- Prezes PiS ma na pewno szeroką wiedzą na temat funkcjonowania państwa, ale w pierwszej kolejności to byli szefowie służb powinni zostać przesłuchani - dodał.
Komisja śledcza ds. Pegasusa
W piątek o godz. 9:00 odbędzie się kolejne posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Pierwszym świadkiem ma być profesor Zakładu Systemów Bezpieczeństwa Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni dr hab. Jerzy Kosiński. Następnie, na godz. 11:00 zaplanowane jest przesłuchanie prezesa PiS.
Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r.
Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Czytaj więcej:
Źródło: "Super Express"/PAP