Kaczyński dzwonił do Wojciechowskiego? "Nie sprawdzałem"

- Sądzę, że pan komisarz, i dzisiaj go będę telefonicznie, bo nie mogę inaczej, prosił o to - powinien zakończyć swoją misję - powiedział Kaczyński dziennikarzom w Sejmie, pytany o pracę Wojciechowskiego.

TVN24 spytało komisarza czy prezes PiS już do niego dzwonił. - Nie wiem, nie sprawdzałem - odparł krótko. Ocenił, że wiedza prezesa PiS o problemach z którymi borykają się rolnicy "nie jest pełna".

- Myślę, że jest za mało informacji, jakie są rzeczywiste działania Komisji Europejskiej i moje w tych kluczowych sprawach, które martwią dzisiaj rolników - dodał. - Postaram się dostarczyć wszystkim posłom pełniejszej informacji - oświadczył.

Dopytywany, czy zakończy swoją misję w Brukseli, zgodnie z sugestią Kaczyńskiego, Wojciechowski odpowiedział wymijająco. - Przede mną są naprawdę bardzo duże wyzwania związane z obroną interesów rolników - odparł. Wśród "wyzwań" wymienił odbudowywanie rolnictwa po lockdownach związanych z pandemią COVID-19 oraz zagrożenia wynikające w prowadzonej w Ukrainie wojny.

Zobacz też: wspiera rolników. Mocne słowa w Poznaniu: "Plują nam w twarz, chcą zabrać wszystko"

Wcześniej również szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że Janusz Wojciechowski powinien odejść ze stanowiska unijnego komisarza ds. rolnictwa.

Wojciechowski stwierdził w odpowiedzi, że ludowcy popierali wszystkie forsowane przez niego w Brukseli rozwiązania, składające się na unijną wspólną politykę rolną.

- Mam nadzieję, że prezes Kosiniak-Kamysz wskaże choćby jedną moją inicjatywę, której PSL by nie popierało, bo wszystko co wychodziło spod mojej ręki w zakresie wspólnej polityki rolnej było głosowane w Parlamencie Europejskim i w polskim Sejmie. Wszystkie te inicjatywy były popierane przez PSL, a pan Kosiniak-Kamysz osobiście głosował za tym, żeby reformę wspólnej polityki rolnej wprowadzić do polskiego prawa - oświadczył Wojciechowski.

Janusz Wojciechowski wkrótce publicznie przekaże, że rozważy złożenie rezygnacji z funkcji komisarza UE ds. rolnictwa - dowiedziała się WP. Decyzja nie zapadnie jednak w najbliższych godzinach. Wojciechowski ma zamiar bronić się przed zarzutami.

Jak usłyszeliśmy, Janusz Wojciechowski ma przekonywać w rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim, że realizował w Brukseli politykę w pełni zgodną z linią i wytycznymi rządu Mateusza Morawieckiego.

- Jest przejęty słowami prezesa - stwierdził jeden z rozmówców Wirtualnej Polski.

W piątek rolnicy z różnych regionów Polski rozpoczęli protestu, który ma trwać przez 30 dni. Polegać będzie m.in. na blokadzie dróg na terenie całego kraju, a także przejść granicznych z Ukrainą.

Nie tylko polscy rolnicy są przeciwni niektórym rozwiązaniom zawartym w unijnym "Zielonym Ładzie". Protesty odbywają się również w innych krajach Unii Europejskiej, takich jak Rumunia, Francja czy Belgia.

Źródło: TVN24/WP Wiadomości