Kaczyński chwalił się pismem od strażników. Mamy dementi
Centrum Informacyjne Sejmu, w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski, dementuje, że komendant Straży Marszałkowskiej przekazał Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo. "Jedyną czynnością dokonaną przez komendanta Michała Sadonia była skrótowa adnotacja na odpisie postanowienia" Sądu Najwyższego w sprawie Macieja Wąsika, z którym przyszedł prezes PiS.
07.02.2024 18:09
Jarosław Kaczyński podczas spotkania z komendantem Straży Marszałkowskiej Michałem Sadoniem usłyszał, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie mają ważnych dokumentów, które pozwalałyby im wejść na teren parlamentu. Centrum Informacyjne Sejmu w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski przekazuje, jak wyglądała wizyta prezesa PiS, w której domagał się wpuszczenia partyjnych kolegów. Rozmowa miała miejsce po próbie siłowego wprowadzenia byłych posłów PiS.
CIS informuje, że to prezes PiS przyszedł na spotkanie z pismem dotyczącym Macieja Wąsika. "7 lutego 2024 r., przed rozpoczęciem 5. posiedzenia Sejmu X kadencji, komendant Straży Marszałkowskiej, podinspektor Michał Sadoń, spotkał się z prezesem partii Prawo i Sprawiedliwość, posłem Jarosławem Kaczyńskim" - czytamy w oświadczeniu.
"Podczas spotkania poseł Jarosław Kaczyński okazał komendantowi Sadoniowi odpis postanowienia Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. I NSW 1268/23, dotyczącego sprawy Macieja Wąsika. Komendant potwierdził otrzymanie tego dokumentu i wyjaśnił obszernie ustnie (oraz skrótowo pisemnie) podstawy prawne działania Straży Marszałkowskiej w dn. 7 lutego 2024 r., dotyczące niewpuszczenia na teren Sejmu byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika" – przekazuje CIS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Brak ważnych dokumentów"
W dalszej części służby prasowe Sejmu wyjaśniają, że "przesłanką niewpuszczenia na teren Sejmu obu osób był brak posiadania przez nich ważnych dokumentów uprawniających do wstępu na teren i do budynków Parlamentu".
"Zasady otrzymywania takich dokumentów oraz funkcjonowania Straży Marszałkowskiej są uregulowane przede wszystkim w ustawie z 26 stycznia 2018 r. o Straży Marszałkowskiej, Regulaminie Sejmu oraz wydanym na ich podstawie zarządzeniu nr 1 Marszałka Sejmu z 9 stycznia 2008 r. w sprawie wstępu do budynków pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu oraz wstępu i wjazdu na tereny pozostające w zarządzie Kancelarii Sejmu" - wyjaśniono.
Ponadto, z art. 10 ust. 1 pkt 13 Regulaminu Sejmu wynika wyraźnie rola marszałka Sejmu. W myśl tego przepisu druga osoba w państwie "sprawuje pieczę nad spokojem i porządkiem na całym obszarze należącym do Sejmu oraz wydaje stosowne zarządzenia porządkowe, w tym o użyciu w razie konieczności Straży Marszałkowskiej" - podkreślono.
Ustne zarządzenie porządkowe Hołowni
CIS pisze również o ustnym poleceniu Szymona Hołowni: "Informujemy, że w ramach przygotowań organizacyjnych do zabezpieczenia prawidłowego przebiegu obrad marszałek Sejmu wydał ustne zarządzenie porządkowe, którego istotą było wyegzekwowanie przepisów, zgodnie z których na teren i do budynków Parlamentu mogą wchodzić (i się w nich poruszać zgodnie z posiadanymi uprawnieniami) wyłącznie osoby, które posiadają wydane na ich rzecz ważne dokumenty bądź przepustki".
"Jednocześnie dementujemy pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje, jakoby komendant Straży Marszałkowskiej przekazał posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo. Jedyną czynnością dokonaną przez komendanta Michała Sadonia była skrótowa adnotacja na odpisie postanowienia" – podkreślono w piśmie.
Kaczyński mówi o dokumencie
Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej przekazał, że celem jego spotkania z komendantem Straży Marszałkowskiej było uzyskanie pisma. – Chodziło o uzyskanie od Straży Marszałkowskiej odpowiedniego pisma, w którym mowa o poleceniu marszałka Hołowni, żeby obydwu panów posłów (Kamińskiego i Wąsika - red.) nie wpuszczać. I takie pismo […] otrzymaliśmy – przekazał.
Prezes PiS zapowiedział, że "ten dokument będzie kiedyś pokazywany publicznie […] i będzie też częścią działań procesowych skierowanych przeciwko panu Hołowni, być może nawet teraz, bo przecież część prokuratorów zachowuje się przyzwoicie […] na pewno dalsze działania prawne związane z bezprawnym niedopuszczaniem dwóch posłów do uczestnictwa w pracy Sejmu będą podejmowane" - przekazał.
Jak poinformował "Newsweek", komendant Straży Marszałkowskiej odręcznie napisał w odpowiedzi na prośbę Kaczyńskiego: "otrzymałem postanowienie, zgodnie z obowiązującymi przepisami i poleceniem marszałka Sejmu, bez odpowiednich upoważnień do wejścia na teren Kancelarii Sejmu. Powyższe dotyczy panów Wąsika i Kamińskiego. Nie zostaną wpuszczeni. Obowiązujące przepisy to Ustawa o Straży Marszałkowskiej".
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski