Kaczyński aż zdjął okulary. Wymowna reakcja na głosowanie
Sejm po piątkowej debacie odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Złożony przez kluby KO i Lewicy wniosek przepadł, bo przeciw było 235 posłów. Na wynik głosowania w wymowny sposób zareagował prezes PiS.
- To wotum nieufności inne niż wszystkie - mówił Tomasz Siemoniak, oskarżając Błaszczaka o zaniedbania ws. rakiety podczas debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec szefa MON. Zdaniem Siemoniaka każdy wariant wydarzeń przedstawianych przez rządzących jest dyskwalifikujący dla ministra. - Jest pan zwykłym partaczem - tak z kolei swoje wystąpienie rozpoczął drugi z przedstawicieli wnioskodawców - Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy.
Błaszczak zachował stanowisko. Burzliwa debata w Sejmie
- Wasz wniosek i wasze działania są częścią wojny hybrydowej Putina - mówił Mariusz Błaszczak, komentując zarzuty z piątkowej debaty. - Jest takie powiedzenie "zbrodnicza głupota", nie idźcie tą drogą - dodał. - Tak robi tylko nieodpowiedzialna opozycja - mówił z kolei Mateusz Morawiecki, broniąc swojego ministra na zakończenie piątkowej debaty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W głosowaniu wzięło udział 452 posłów, z czego 235 było przeciw, a 217 za (nikt się nie wstrzymał). Tym samym Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.
Gratulacje od prezesa PiS. Kaczyński sprawdzał wyniki
Po ogłoszeniu wyników szef MON odebrał gratulacje od prezesa PiS. Jarosław Kaczyński nie krył radości. Sejmowe kamery uchwyciły moment, jak lider rządzącego obozu zerwał się wręcz z miejsca.
Później, przy oklaskach posłów PiS, Jarosław Kaczyński pogratulował Mariuszowi Błaszczakowi jako jeden z pierwszych.
"Mariusz, Mariusz" - skandował Kaczyński razem z parlamentarzystami swojej partii.
Jednak na nagraniach pokazujących reakcję PiS na wynik głosowania ws. szefa MON, widać też, że prezesa PiS interesował też dokładny rozkład głosów.
Aby dobrze odczytać wyniki z tablicy w sali posiedzeń Sejmu, Kaczyński zdjął nawet okulary do czytania. - Ile głosów za? - dopytywał współpracowników.
Głosowanie nad wnioskiem ws. Mariusza Błaszczaka było kolejnym sprawdzianem dla koalicji Zjednoczonej Prawicy.
- Nie ma żadnego zagrożenia, ponieważ nasza większość parlamentarna jest stabilna i nie pozwolimy na to, by odwołać ministra obrony narodowej w sytuacji, gdy za naszą wschodnia granicą toczy się konflikt wojenny - stwierdził rzecznik rządu pytany już w środę o wynik głosowania ws. Błaszczaka.